Rząd dogadał się z górnikami na kredyt, którego nie ma
Strona rządowa i górnicze związki zawodowe podpisały w Katowicach porozumienie w sprawie planu naprawczego dla Kompanii Węglowej. Całe przedsięwzięcie ma być finansowane kredytem zaciągniętym w europejskim funduszu. Wniosek kredytowy ma być przygotowany do końca lutego. Nie wiadomo kiedy zostanie złożony i czy kredyt zostanie w ogóle przyznany...
Porozumienie w śląskim urzędzie wojewódzkim podpisali pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk oraz szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, w obecności premier Ewy Kopacz, ministrów: Włodzimierza Karpińskiego i Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz licznego grona związkowców i samorządowców śląskich.
- Porozumienie jest kompromisem dla dobrej przyszłości górnictwa - powiedziała premier Ewa Kopacz. Przed podpisaniem porozumienia między stroną rządową a górnikami podziękowała wszystkim za rozmowy i prace nad porozumieniem.
Premier przekonywała, że program naprawy polskiego górnictwa zabezpieczy polskich górników przed niestabilnością i niepewnością. Jest również gwarantem stabilności finansowej kopalń, które będą działały w oparciu o "zdrowe zasady ekonomiczne". - Program dzisiaj zabezpieczy nie tylko miejsca pracy, ale również spowoduje, że we wszystkich polskich domach będzie istniało przeświadczenie, że oparta na polskim węglu energetyka również jest stabilna - mówiła Ewa Kopacz.
Kolorz zadowolony
Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "Solidarności", mówił górnikom protestującym w kopalniach, że mogą wracać do swoich domów. - Po wielu merytorycznych bojach najważniejsze jest to, że uratowaliśmy kopalnie i miejsca pracy - powiedział Dominik Kolorz. Dodał, że przed wszystkimi jest jeszcze sporo pracy. Podziękował tym, którzy pracowali przy tworzeniu i opracowaniu dobrego porozumienia. Zaznaczył, że jest ono trudne, lecz jednocześnie dobre, zarówno dla Śląska, jak i dla Polski
- Przede wszystkim doprowadziliśmy do tego, że program polskiego górnictwa nie jest programem, który jeszcze 10 dni temu był zagrożeniem likwidacji jego części. Jest to trudny program naprawczy. Pewnie nie zdarzy się tak, że kogoś nie będzie boleć - powiedział Kolorz po podpisaniu porozumienia.
Kolorz ocenił, że program naprawczy Kompanii Węglowej, który został w sobotę podpisany, jest "bardzo przyzwoity". - Przed nami jeszcze droga uzdrowienia pozostałej części sektora. W dalszym ciągu mamy bardzo trudną sytuację pod każdym względem, a szczególnie społecznym w Jastrzębskiej Spółce Węglowej i Katowickim Holdingu Węglowym. Dla nas ważne jest też to, że dzisiaj umówiliśmy się, że będziemy tam też rozwiązywać sytuacje w duchu dialogu i ewentualnego porozumienia - powiedział.
Kredyt, którego nie ma
Z treści porozumienia podpisanego przez rząd z górnikami wynika, że do końca lutego Polska zwróci się do Komisji Europejskiej (KE) z wnioskiem o skorzystanie z europejskich funduszy.
Chodzi o Europejski Fundusz na rzecz Inwestycji Strategicznych (EFIS) czyli tzw. "Plan Junckera" z gwarancjami Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) na 21 mld euro i szacowanym mnożnikiem x15 (315 mld euro).
Polski rząd ma się o takie finansowanie starać w KE - wniosek ma być przygotowany do 28.02. 2015 roku, ale nie wiadomo kiedy zostanie złożony. Nie wiadomo też, czy polskie górnictwo dostanie unijną pożyczkę dostanie. W zakres "Planu Junckera" wchodzi bowiem głównie finansowanie inwestycji związanych z wytwarzaniem Odnawialnych Źródeł Eenergii (OZE), o co kopalnie węgla kamiennego raczej trudno podejrzewać. Czy zatem polski rząd oszukał górników? Nie do końca, bo w "Planie Junckera" przewidziane jest także finansowanie technologii energetycznych. Pod to zapewne Ewa Kopacz będzie się starała podciągnąć swój wniosek.
Warto podkreślić, że EFIS czyli europejski fundusz, z którego „dobrodziejstw” zamierza skorzystać polski rząd, nie finansuje inwestycji na zasadach, umożliwianych przez tzw. programy pomocowe. EFIS korzysta ze środków funduszy private equity, zatem nawet jeśli Ewa Kopacz dostanie od Komisji Europejskiej zielone światło, to będzie się musiała po prostu starać o kredyt...
Starcia z policją
Gdy w Katowicach liderzy związkowi ustalali warunki porozumienia z rządem – w Zabrzu trwały zmasowane działania policji. Funkcjonariusze aktywnie tłumili protest górników, zatrzymując kolejnych manifestantów, uczestniczących w antyrządowym proteście.
Na ulicach Zabrza przed Domem Tańca i Muzyki protestowali górnicy z rodzinami, związkowcy, mieszkańcy miasta i pseudokibice. W manifestacji wzięło udział kilka tysięcy osób. Doszło do ostrych starć z policją.
Czyżby zwykli ludzie wyczuwali na odległość, że podpisywane porozumienie opierało się na pieniądzach, które de facto nie istnieją? Czyżby rozumieli, że Ewa Kopacz działa według starej wyborczej sztuczki, czyli „nikt ci tyle nie da, co ja ci obiecam”?
wGospodarce.pl/PAP