Informacje

fot. prezydent.pl
fot. prezydent.pl

Hej ho, hej ho, to idzie GMO!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 lutego 2015, 09:02

  • 17
  • Powiększ tekst

Prezydent podpisał kontrowersyjną nowelizację ustawy o GMO. Autorzy ustawy przekonują, że zapewni ona bezpieczeństwo hodowli i wykorzystania organizmów genetycznie modyfikowanych w laboratoriach. Posłowie PiS-u i część organizacji ekologicznych podkreślają, że rząd tą ustawą otworzył nasz rynek na żywność genetycznie modyfikowaną.

Nowela reguluje hodowlę w laboratoriach organizmów modyfikowanych genetycznie. Dotyczy zamkniętego użycia (np. w ośrodkach badawczych zajmujących się inżynierią genetyczną) zmodyfikowanych genetycznie organizmów i mikroorganizmów. Określa działania, jakie muszą być podjęte na wypadek awarii, by zapobiec wydostaniu się tych organizmów na zewnątrz, poza laboratorium.

Regulacja zakłada, że obecny system wydawania zgód na zamknięte użycie GMO zastąpiony zostanie systemem, w którym wydawane będą "zezwolenia na prowadzenie zakładu inżynierii genetycznej oraz zgody na zamknięte użycie mikroorganizmów i organizmów genetycznie zmodyfikowanych". Warunkiem wydania zgody będzie spełnienie wymogów bezpieczeństwa, dotyczących m.in. kwalifikacji osób pracujących z GMO, czy sposobu postępowania z odpadami.

Znowelizowana ustawa wprowadza cztery kategorie, do których należy przyporządkowywać każdy przypadek zamkniętego użycia organizmów genetycznie zmodyfikowanych. Zaliczenie tych prac do kategorii zależy od tego, na ile wykorzystywany w tych pracach organizm (np. uczestniczący w dostarczaniu genów lub poddawany zmianom genetycznym) może wywołać choroby ludzi, zwierząt albo roślin. Kategoria I oznacza "działania niepowodujące zagrożeń lub powodujące znikome zagrożenia", kolejne kategorie oznaczają działania powodujące zagrożenia niewielkie, umiarkowane i duże.

Zgodnie z nowelizacją, planowane działania w kategorii I wymagają wcześniejszego zgłoszenia do ministra środowiska. Działania w kategoriach II, III i IV wymagają natomiast jego formalnej zgody. Warunkiem uzyskania zgody dla kategorii III lub IV jest m.in. przygotowanie planu postępowania na wypadek awarii, np. niekontrolowanej ucieczki organizmu GMO z laboratorium do środowiska.

Poseł Jan Szyszko, były minister środowiska powiedział, że poprzez zmianę definicji uwalniania GMO będzie można produkować zmodyfikowaną żywność i pasze.

"Od tego momentu uwalnianiem nie jest sprowadzanie nasion genetycznie modyfikowanych na cele żywnościowe oraz paszowe. W związku z tym można wprowadzać do Polski tony nasion genetycznie modyfikowanych w celach produkcji żywności i pasz. W obowiązującej - do chwili obecnej - ustawie wprowadzanie, a więc obrót, był traktowany jako uwalnianie i za to groziła kara do 12 lat więzienia. W tej chwili została zmieniona definicja uwalniania i obrotem, a więc sprowadzanie do Polski w celach handlowych oraz spożywczych organizmów genetycznie zmodyfikowanych nie jest uwalnianiem" - powiedział poseł Jan Szyszko.

Nowela reguluje hodowlę w laboratoriach organizmów modyfikowanych genetycznie. Określa działania, jakie muszą być podjęte na wypadek awarii, by zapobiec wydostaniu się tych organizmów na zewnątrz.

Ustawa wejdzie w życie 30 dni po jej ogłoszeniu.

PAP, MaR/Radio Maryja, sek

Powiązane tematy

Komentarze