Rynek e-commerce rośnie w Chinach: Czy Polska ukroi dla siebie kawałek tego tortu?
Rynek e-commerce w Chinach rośnie w tempie ponad 20 proc. rocznie, a w niektórych kategoriach – jak żywność – nawet dwa razy szybciej. Zmiany społeczne powodują, że dynamicznie wzrasta sprzedaż farmaceutyków i produktów ochrony zdrowia, a także kategorii rozrywka i rekreacja.
– Handel elektroniczny w Chinach, podobnie jak inne segmenty branży ICT, wymaga dużych wolumenów transakcji, co wynika z wielkości populacji. Dlatego możemy zaobserwować szybki wzrost e-commerce’u wszędzie tam, gdzie jest duża liczba ludności, a Chiny pod tym względem nie mają sobie równych na świecie – przekonuje Naichuan Miao, prezes spółki LongMarch Partners.
Handel internetowy w Państwie Środka wzrósł w ubiegłym roku o 25 proc. Wartość transakcji sięgnęła 2 bln dol., z tego ok. 450 mld dol. to handel detaliczny. Z raportu Forrester Research wynika, że do 2019 roku ten segment e-commerce osiągnie wartość 1 bln dol.
Do dynamicznych wzrostów przyczynia się również dobra sytuacja gospodarcza i wzrost konsumpcji w kraju.
– W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z efektem tzw. żabiego skoku. Ponieważ sieć tradycyjnych sklepów nie była w pełni rozwinięta, pojawiło się dużo miejsca dla e-commerce, więcej niż na dojrzałych, europejskich rynkach – mówi Miao.
Z ubiegłorocznych prognoz KPMG wynika, że do 2020 roku rynek e-commerce w Chinach będzie większy niż rynki amerykański, brytyjski, japoński, niemiecki i francuski razem wzięte.
Szybko rosnącą kategoria sprzedaży jest żywność. Według spółki LongMarch Partners na artykuły spożywcze w sieci Chińczycy wydali łącznie dwa lata temu ponad 20 mld zł (w Polsce było to 1 proc. tej kwoty). Obecnie rynek kupowanej w internecie żywności jest tam prawie dwa razy większy i rośnie w tempie ok. 50 proc. rocznie.
Potencjał chińskiego rynku wykorzystują eksporterzy, również polscy producenci żywności. LongMarch Partners i Sonall Consulting chcą sprzedawać polskie produkty żywnościowe przez platformę e-commerce w ramach popularnych serwisów JD.com oraz Taobao.com. Oferta kierowana jest bezpośrednio do chińskich konsumentów, z pominięciem pośredników i dystrybutorów.
– Obserwujemy duży wzrost sprzedaży dóbr konsumpcyjnych w Chinach, nie tylko w internecie, lecz także w tradycyjnych sklepach – zauważa Naichuan Miao. – Ze względu na wielkość populacji i strukturę demograficzną potencjał w segmencie ochrony zdrowia i przemyśle farmaceutycznym także jest duży. Z kolei w konsekwencji zmian zachodzących w społeczeństwie rozwijać się będzie także segment rozrywki, mediów i kultury.
Jak podkreśla, w każdej branży widać zmiany, dzięki którym mają one lepiej odpowiadać na nowe potrzeby konsumentów, przede wszystkim wywodzących się z rosnącej klasy średniej.
(Agencja Informacyjna Newseria)