Gdańsk przyciągnął turystów
5,6 mln osób odwiedziło Gdańsk od marca do grudnia 2014 roku – podaje Gdańska Organizacja Turystyczna. Szacuje się, że Pomorze mogło odwiedzić ok. 8 mln osób. Każdego roku notuje się około 10 proc. wzrost liczy odwiedzających miasto i region.
Prezes Gdańskiej Organizacji Turystycznej, Łukasz Wysocki poinformował PAP, że każdego roku w porównaniu z poprzednim notowany jest w Gdańsku ok. 10 proc. przyrost liczby odwiedzających. Ocenił, że pod względem liczby turystów Gdańsk jest w pierwszej trójce-czwórce najczęściej odwiedzanych miast w kraju.
Do Gdańska przyjechało 1,1 mln turystów z kraju i zagranicy (mieli nocleg) i 4,5 mln odwiedzających (bez noclegu). Miasto najchętniej odwiedzali turyści z woj. mazowieckiego (14,3 proc.) a zza granicy – Niemcy (ponad 26 proc.), Brytyjczycy (17 proc.) i Rosjanie (13 proc.). Jako powód przyjazdu turyści najczęściej wymieniali wypoczynek i relaks (73 proc.), zwiedzanie (ponad 62 proc.) i zakupy (18,0 proc.). Imprezy kulturalne przyciągnęły ok. 10 proc. pytanych turystów.
Turyści odwiedzają przede wszystkim Główne Miasto (60 proc.), Bazylikę Mariacką (21 proc.), Westerplatte, Dwór Artusa i stadion piłkarski PGE Arena (po ok. 10 proc.) Oszacowano, że łączne wydatki turystów w Gdańsku w ub. roku wyniosły ok. 2,2 mln zł. Średni wydatek turysty oszacowano na 908 zł, a osoby odwiedzającej na 267 zł.
Dyrektor Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej w Gdańsku Krystyna Hartenberger-Pater zauważyła w rozmowie z PAP, że na Pomorzu notowana jest duża dynamika wzrostu liczby turystów. Podała, że przed 2012 rokiem region średnio odwiedzało ok. 5-5,5 mln turystów rocznie, w 2012 (rok organizacji mistrzostw EURO) - 6,6 mln, a w 2013 - 7,7 mln turystów. Szacuje się, że w ub. roku region mogło odwiedzić ok. 8 mln turystów. Jak zaznaczyła po 2012 r. dynamicznie rośnie też liczba turystów zagranicznych. "Wzrost liczby turystów ze Skandynawii to około 20 proc. rok do roku" - podała.
Hartenberger-Pater przyznała, że konkurencja w kraju o turystę jest wielka. „Każde większe miasto w Polsce walczy o swoją markę, swoją tożsamość lokalną” – mówi. Jak dodała pod względem rozpoznawalności miast za granicą, Gdańsk jest na trzecim miejscu w kraju, po Warszawie i Krakowie.
Mówiąc o perspektywach rozwoju ruchu turystycznego w Gdańsku i na Pomorzu zauważyła, że zupełnie innej oferty oczekuje turysta krajowy, a innej turysta zagraniczny.
Ze względu na to, że większą część osób odwiedzających Gdańsk i Pomorze stanowią turyści z kraju, w tym zakresie priorytetem jest wydłużenie sezonu. Jak tłumaczy, „w wysokim sezonie letnim już nie jesteśmy w stanie więcej turystów przyjąć”. „Naszym priorytetem jest wydłużenie sezonu, żeby turyści przyjeżdżali też w innych miesiącach i tutaj jest problem, bo turyści krajowi są przyzwyczajeni do podróży wakacyjnych” – argumentuje dyrektor.
Według niej dla turysty zagranicznego powinna być przygotowana oferta „bardzo nowoczesna, dynamiczna, w oparciu o pomorskie unikalne wartości”. Jak zauważyła Hartenberger-Pater „turysta zagraniczny jest bardziej mobilny, aktywny i on do Polski czy na Pomorze nie przyjeżdża żeby leżeć na plaży, bo to nie jest ten klient, ale on przyjeżdża zwiedzać, doświadczać, przeżywać”.
„Liczy się atmosfera, klimat miejsca, taka turystyka miejska” – wymieniła dyrektor. Jej zdaniem oferta dla turysty zagranicznego w Gdańsku powinna być budowana w oparciu o unikalne wartości, jak np. elementy związane z Solidarnością, wolnością, stocznią, ale też z bursztynem, Hanzą.
Hartenberger-Pater zwróciła uwagę, że powodem przyjazdu Norwegów na Pomorze może być golf, turystyka medyczna, SPA, wellness, zakupy ale też tzw. „atmosfera miejsca”.
„Turysta niemiecki to w tej chwili nadal turysta sentymentalny, ale tych turystów jest coraz mniej i konieczne będzie dotarcie do nowej grupy Niemców, którzy już nie interesują się tylko okresem II wojny światowej” – podkreśliła. Oceniła, że „pokazanie Europejskiego Centrum Solidarności i stoczni to jest nowe podejście do pokazania historii jako nowoczesnej oferty i to jest przyszłość rozwoju turystyki dla Gdańska i Pomorza”.
Powołując się na analizy Światowej Organizacji Turystycznej dyrektor zaznaczyła, że rośnie uznanie dla Europy środkowo-wschodniej.
„Turyści zagraniczni, bardzo mobilni, o wyższym statusie materialnym generalnie byli już wszędzie i zaczynają sobie szukać nowych kierunków i tutaj nagle się okazuje, że Europa środkowo-wschodnia jest interesująca” – zauważa dyrektor Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.
„Nagle się okazuje, że w tym regionie jest cywilizacja, są połączenia, dobra infrastruktura, nie jest drogo a jest jakościowo i atrakcyjnie” – tłumaczy turystów. „W świat poszedł komunikat, że u nas jest po prostu fajnie” – podkreśliła Hartenberger-Pater.
PAP/ as/