Informacje
fot. Internet
fot. Internet

ZUS wbrew prawu dopada przedsiębiorców nawet po 20 latach - ściąga niebotyczne odsetki nie informując o postępowaniu egzekucyjnym

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 kwietnia 2015, 09:35

  • Powiększ tekst

To, że ZUS ma prezesa, P.O. prezesa i wybiera jeszcze jednego (lub jedną) nie zmienia faktu, że ma czas dalej niszczyć uczciwych przedsiębiorców. Teraz ściąga zaległe składki nawet sprzed 20 lat. Jak to robi, skoro prawo tego zabrania?

Sprawę wyjaśnia "Rzeczpospolita".

Urzędnicy ZUS z dziecinną łatwością omijają przepis, który miał zapewnić przedsiębiorcom spokojną działalność. Na to, by upomnieć się o zaległe składki, ZUS ma pięć lat. Jeśli termin przegapi, nie ma później prawa żądać zapłaty. Okazuje się jednak, że wystarczy, by urzędnik na dzień przed upływem terminu przedawnienia formalnie rozpoczął postępowanie w sprawie ściągnięcia zaległości, i przedsiębiorca ma problem. W ten sposób ZUS ciągle dochodzi ponad 330 mln zł składek sprzed 1999 r.

Co to oznacza? Mniej więcej tyle, iż ZUS może tak naprawdę ściągać składki w nieskończoność.

W takiej sytuacji znalazł się przedsiębiorca z Lublina, który odpowiada za długi spółki wobec ZUS powstałe w latach 1994–1998. Urzędnicy przypomnieli sobie o tych należnościach w 2005 r. Od tamtej pory trwa sądowa batalia prezesa spółki, który domaga się uznania przez sąd, że po 20 latach dług uległ przedawnieniu. Poszło o to, że ZUS, choć ma taki obowiązek, nie powiadomił go o toczącym się w zaciszu gabinetów postępowaniu egzekucyjnym. Właśnie to wstrzymywało przedawnienie składek.

Przedsiębiorco - nie możesz spać spokojnie.

Rp.pl/ as/

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych