Bieńkowska drwi z mało zarabiających Polaków: Według niej za 6 tys. złotych pracuje tylko idiota albo złodziej
Dalsza część afery taśmowej, czyli zapis rozmowy byłej wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem kolejny raz pokazuje, jak duży dystans dzieli zwykłych obywateli od ludzi władzy. Z ostatnich nagrań wynika, że dla Bieńkowskiej zarobki na poziomie tys. zł to… żenująco niska stawka.
6 tys. zł! No rozumiesz to? (…) To jest niemożliwe, tak? Żeby ktoś za tyle pracował! — grzmi Bieńkowska w nagranej rozmowie.
Kto zdaniem wicepremier decyduje się na tak „niską” z jej punktu widzenia stawkę?
Albo złodziej, albo idiota — mówi komisarz UE.
W podobnym tonie wypowiada się Paweł Wojtunik, który ubolewa nad tym, że w Niemczech politycy mają reprezentacyjne wille.
Przecież jak sekretarz stanu zarabia 7 tys. i dojeżdża gdzieś tam, to on zawsze będzie liczył, że gdzieś zje taniej, że oszczędzi. Dochodzi do sytuacji żenujących po prostu — skarży się Bieńkowskiej szef CBA.
ZOBACZ FILM:
Pani Bieńkowskiej pragniemy przypomnieć, iż większość Polaków zarabia 1300 złotych na rękę. Też są idiotami?
Więcej na wPolityce.pl!
Fakt/ gah/ as/