Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Komisja Europejska jest niezadowolona z porozumienia klimatycznego

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 października 2015, 16:50

  • Powiększ tekst

KE jest niezadowolona z projektu porozumienia klimatycznego, które ma zostać przyjęte na światowej konferencji w grudniu w Paryżu. Zdaniem Brukseli gdyby przyjąć obecne zobowiązania, nie udałoby się dostatecznie powstrzymać globalnego ocieplenia.

W tym tygodniu w Bonn trwa końcowa faza negocjacji, w której delegacje ze 195 krajów mają wypracować ostateczną wersję tekstu porozumienia, które ma być podpisane podczas paryskiej konferencji COP21 w grudniu.

UE, która już wcześniej ustaliła bardzo ambitne cele redukcji emisji gazów cieplarnianych na 2030 r., chce teraz, by reszta państw świata poszła jej przykładem i zwiększyła swoje wysiłki w celu ochrony klimatu.

"Jest wciąż bardzo wiele do zrobienia na ostatniej prostej tych negocjacji, ale widzimy, że jest coraz bardziej sprzyjająca atmosfera, by osiągnąć ambitne porozumienie, które będzie utrzymywało wzrost temperatury na świecie poniżej 2 st. Celsjusza" - mówił we wtorek w Brukseli unijny komisarz ds. działań klimatycznych i energii Miguel Canete.

151 krajów przedstawiło już propozycje swoich wkładów do porozumienia klimatycznego (intended nationally determined contribution - INDC), w których wskazują, w jaki sposób chcą zapobiegać globalnemu ociepleniu. W INDC państwa deklarują, jakie kroki podejmą, aby zredukować emisję gazów cieplarnianych na poziomie krajowym.

Canete mówił, że zadeklarowanie kontrybucji przez państwa, które odpowiadają za 90 proc. światowych emisji, jest "bezprecedensowe". Zaznaczył jednak, że obecne wkłady są niewystarczające, ponieważ składają się one na niedopuszczenie do tego, by średnia temperatura wzrosła o ponad 3 stopnie Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej. W obecnym tempie świat zmierza w kierunku wzrostu temperatury o 4 stopnie pod koniec XXI wieku, co według naukowców może mieć niebezpieczne skutki. Dlatego celem konferencji w Paryżu jest takie porozumienie, które zapewni, że temperatura nie wzrośnie bardziej niż o 2 stopnie.

KE uważa, że układ z Paryża powinien zawierać długoterminowy cel prowadzący do niemal zerowych emisji pod koniec tego stulecia, mechanizm regularnego przeglądu zobowiązań (co pięć lat) i dopasowywanie ich do najnowszych danych naukowych, a także solidny system śledzenia wdrażania porozumienia przez państwa.

"To kluczowe elementy dla solidnego i przyszłościowego porozumienia klimatycznego, dzięki któremu znajdziemy się na drodze do celu utrzymania wzrostu temperatury poniżej 2 stopni" - przekonywał Canete.

Ocenił przy tym, że choć w poprzednim porozumieniu klimatycznym, porozumieniu z Kioto, było jedynie 35 krajów, które odpowiadały za niewielką część światowych emisji, a teraz "na pokładzie" jest już ponad 150 państw, to nadal nie można mówić o sukcesie.

"Zawsze powtarzaliśmy, że porozumienie paryskie musi pasować do celu, który sobie ustaliliśmy. Jest nim uniknięcie wzrostu temperatury o więcej niż 2 stopnie. W tym momencie mamy zobowiązania, które oznaczają wzrost o 3 stopnie" - zaznaczył. Jak dodał, KE chce, by cel 2 stopni był opisany w wiążącym prawnie wszystkie strony protokole.

Zaproponowany tekst porozumienia na paryską konferencję został wcześniej w tym tygodniu ostro skrytykowany przez przedstawicieli państw rozwijających się, które argumentują, że nie mogą przyjąć ambitnych celów obniżania emisji gazów cieplarnianych, ponieważ nadrabiają zapóźnienia gospodarcze w stosunku do świata rozwiniętego.

Jeśli trwające negocjacje w Bonn zakończą się sukcesem, w Paryżu zostanie podpisany najambitniejszy dokument międzynarodowy w sprawie zwalczania skutków zmian klimatycznych.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych