Informacje

Donald Tusk na konferencji prasowej po unijnym szyczcie, fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Donald Tusk na konferencji prasowej po unijnym szyczcie, fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Unia nie ma rozwiązania w sprawie Nord Stream 2, ale zgadza się, że nie pomoże on unii energetycznej

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 grudnia 2015, 14:44

    Aktualizacja: 18 grudnia 2015, 14:51

  • Powiększ tekst

Jeśli planowany gazociąg Nord Stream 2 powstanie, to nie pomoże UE w dywersyfikacji energetycznej ani nie zredukuje uzależnienia od jednego dostawcy - ocenił w piątek przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk po szczycie UE w Brukseli. Według Tuska w trakcie obrad szczytu kilkoro przywódców poruszyło temat projektu Nord Stream 2.

"Wszyscy zgodziliśmy się, że każda nowa inwestycja w infrastrukturę energetyczną w UE musi być zgodna z celami unii energetycznej, jak ograniczenie zależności energetycznej i dywersyfikacja dostawców oraz tras przesyłowych - co jest szczególnie ważne w odniesieniu do Nord Stream 2. Każda nowa infrastruktura musi być zgodna z zasadami trzeciego pakietu energetycznego oraz innymi przepisami unijnymi w tej dziedzinie" - poinformował Tusk na konferencji prasowej po szczycie.

Kwestie dostaw energii "będziemy rozstrzygali jako Europa, a nie w relacjach bilateralnych z dostawcami. I to główny efekt tego spotkania. Nie oznacza to, że mamy na stole ostateczne rozstrzygnięcie prawne w sprawie Nord Streamu" - dodał. Jego zdaniem pokazuje to, że unia energetyczna działa jako ochrona europejskich interesów bezpieczeństwa.

Dodał, że to do Komisji Europejskiej będzie należeć w przyszłości ocena, czy Nord Stream 2 będzie zgodny z tymi konkluzjami szczytu unijnego oraz czy zasługuje na jakiekolwiek finansowe lub polityczne wsparcie UE albo państw członkowskich. Według Tuska rozmawiano też o "kontekście geopolitycznym" tej inwestycji, która pozbawi Ukrainę transferu rosyjskiego gazu na Zachód.

"Włochy uważały za konieczne, by wyjaśnić, dlaczego niemożliwy był gazociąg South Stream (również omijający Ukrainę - PAP), a Nord Stream ma być możliwy" - powiedział Tusk.

Powołał się on na ocenę KE, z której - jak mówił - wynika, że jeśli Nord Stream 2 powstanie, to zwiększy zależność UE od jednego dostawcy i skoncentruje 80 proc. importu rosyjskiego gazu na jednej trasie. Doprowadziłby także do dominującej pozycji Gazpromu na niemieckim rynku, zwiększając udział tej firmy do ponad 60 proc. - dodał.

"Z mojej perspektywy Nord Stream nie pomaga dywersyfikacji ani nie ograniczyłby naszej zależności energetycznej" - ocenił Tusk.

Włączenia do porządku obrad szczytu UE tematu bezpieczeństwa energetycznego chciała Grupa Wyszehradzka zaniepokojona rosyjskimi planami podwojenia przepustowości gazociągu Nord Stream.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP), sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych