
Dolar łapie wiatr w żagle
Mamy środek tygodnia, jednak wciąż próżno szukać istotnych danych w kalendarzu makroekonomicznym. Najciekawszy był dziś odczyt inflacji konsumenckiej w Australii, który mimo swojego małego wpływu na globalną gospodarkę zaskoczył rynki. Od dziś obowiązują podwyższone cła na Indie. Polityczny chaos we Francji ciąży euro.
Trump nie ma przerw
W środę kontynuujemy telenowelę pt. „Odwołać Cook”, a prezydent USA już nawet nie kryje się z zamiarem przejęcia kontroli nad polityką monetarną ogłaszając, że „Wkrótce będziemy mieć większość w Fed”. W polityce handlowej Stanów weszło dziś w życie 50 proc. cło na niektóre produkty importowane z Indii. Jest to aktualnie najwyższa stawka w Azji będąca karą za kupowanie rosyjskiej ropy. W tym wszystkim mamy również ostrzeżenie przed „wojną ekonomiczną” w przypadku braku zakończenia konfliktu Rosja–Ukraina. Komunikat skierowany jest głównie do przedstawicieli stron wojny. Dolar jest odporny zarówno na wprowadzane zmiany celne oraz nowe pomysły prezydenta USA i pokazuje dziś swoją siłę. Kurs EUR/USD podczas środowej sesji zniżkuje (umocnienie dolara). W południe notowania eurodolara spadły do 1,157 USD.
Umocnienie dolara, czy słabość euro?
Ostatnie wydarzenia we Francji nie pomagają unijnej walucie. Tamtejszy premier wystąpił wczoraj o wotum zaufania dla rządu, a samo głosowanie ma odbyć się 8 września. Chaos to niekomfortowe otoczenie dla euro, gdyż inwestorzy zdecydowanie bardziej preferują stabilność i spokój. Natomiast niepewność polityczna zagraża, chociażby ożywieniu gospodarczemu, które tak naprawdę we Francji się jeszcze nie zaczęło. W tym roku kwartalne tempo wzrostu PKB nie przekroczyło tam 0,3 proc.. Opisane zamieszanie nie pomaga unijnej walucie, która ulega dziś dolarowi. Słabość euro przenosi się także na złotego. Dziś o 15 kurs EUR/PLN znajduje się powyżej 4,27 PLN, kurs USD/PLN dobił do 3,69 PLN, notowania GBP/PLN zwyżkują do 4,96 PLN, a CHF/PLN to 4,58 PLN.
Wzrost inflacji w Antypodach
Zaskakującym odczytem była dzisiejsza publikacja tempa wzrostu cen konsumenckich w Australii. Ceny wzrosły prawie o jeden punkt procentowy. Skok z 1,9 proc. r/r do 2,8 proc. r/r był wyższy niż prognoza 2,3 proc. r/r. Wyższa inflacja zwykła umacniać walutę. Dziś jednak dolar australijski doskonale wskazuje nam, kto w środę króluje na forex. Kurs EUR/AUD spada, co oznacza umocnienie względem słabego dziś euro. Złoty także traci do australijczyka. Kurs AUD/PLN wzrasta dziś z 2,374 PLN do 2,386 PLN. Zupełnie inaczej wygląda relacja „aussie” z amerykańskim dolarem. Tuż po publikacji obserwowaliśmy delikatną przewagę AUD, jednak w dalszej części dnia ruch ten został zniesiony z nadwyżką, co oznacza dominację USD. Siła amerykańskiej waluty jest zazwyczaj odwrotnie skorelowana z tamtejszą giełdą, która dziś po zamknięciu sesji wyczekiwać będzie na wyniki największej spółki na świecie Nvidii.
Dawid Górny, analityk walutowy Walutomat.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.