Informacje

Fot. Claude Truong-Ngoc / Wikimedia Commons - cc-by-sa-3.0
Fot. Claude Truong-Ngoc / Wikimedia Commons - cc-by-sa-3.0

Służba fiskalna zajmie się firmami Poroszenki w rajach podatkowych

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 kwietnia 2016, 13:16

  • Powiększ tekst

Państwowa Służba Fiskalna Ukrainy zajmie się doniesieniami o zarejestrowanych w rajach podatkowych firmach, które należą do prezydenta Petra Poroszenki - oświadczył we wtorek szef tej służby Roman Nasirow.

Chodzi m.in. o firmę Poroszenki na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, o której mówią dokumenty z panamskiej kancelarii prawnej Mossack Fonseca. "Poleciłem wczoraj (w poniedziałek) departamentowi ds. osób fizycznych sprawdzenie tych informacji" - powiedział Nasirow na konferencji prasowej nie udzielając żadnych innych wyjaśnień.

Sam prezydent oświadczył w poniedziałek, że w sprawie jego powiązań z rajami podatkowymi powinny wypowiedzieć się kancelarie, którym powierzył zarządzanie swoim biznesem. Poroszenko zapewnił, że poważnie traktuje swoje deklaracje majątkowe i sumiennie rozlicza się z podatków.

"Po objęciu stanowiska prezydenta odszedłem od zarządzania swoimi aktywami, przekazując je odpowiednim firmom konsultingowym i prawnym. Oczekuję, że udzielą one prasie ukraińskiej i międzynarodowej wyczerpujących wyjaśnień" - napisał na Facebooku.

Wobec materiałów opublikowanych na temat firm Poroszenki w mediach odniosła się także kancelaria prawna Awellum, która obsługuje interesy biznesowe prezydenta. Oświadczyła, że założenie firmy za granicą było jedynym możliwym sposobem przekazania prezydenckich aktywów w zarządzanie niezależnemu trustowi międzynarodowemu.

"Firmy podległe obcym jurysdykcjom są niezbędne i wykorzystywane właśnie dla przekazywania aktywów niezależnym trustom. Firmy te nie otwierały kont bankowych i nie dokonywały żadnych operacji finansowych. Z tego powodu twierdzenia, że służyły one, by uchylać się od spłaty podatków, są bezpodstawne" - ogłosili prawnicy Awellum.

Z materiałów opublikowanych w ramach afery "Panama Papers" wynika, że Poroszenko zakładał firmy w rajach podatkowych w czasie, gdy piastował już urząd szefa państwa i nie wymieniał umieszczonych w nich aktywów w swoich deklaracjach majątkowych. Konsultanci finansowi Poroszenki twierdzą, że założył on firmę na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, by sprzedać zagranicznym klientom swoją korporację cukierniczą Roshen.

W sierpniu 2014 roku prezydent, którego majątek szacuje się na prawie 869 mln dolarów, zarejestrował na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych firmę o nazwie Prime Asset Partners Ltd. W tym samym roku Poroszenko zarejestrował jeszcze dwie firmy: na Cyprze i w Holandii. Ich kapitał wynosi niewiele ponad 3 tys. dolarów.

W odpowiedzi na informacje z materiałów panamskiej kancelarii prawnej Partia Radykalna deputowanego Ołeha Laszki oświadczyła, że inicjuje procedurę impeachmentu wobec prezydenta Poroszenki. Ugrupowanie oceniło, że fakt posiadania firm zarejestrowanych w rajach podatkowych potwierdza działalność korupcyjną i nadużywanie przez szefa państwa swego stanowiska.

Narodowe Biuro Antykorupcyjne w Kijowie oświadczyło, że nie będzie wszczynać w tej sprawie śledztwa, gdyż zgodnie z ustawą o jego działalności i kodeksem karnym Ukrainy nie może ono zajmować się urzędującym prezydentem.

W sprawie informacji o firmach Poroszenki w rajach podatkowych wypowiedziała się także Prokuratura Generalna Ukrainy. "Prokuratura generalna nie widzi oznak przestępstwa w informacjach, opublikowanych w niektórych mediach na temat prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki" - oświadczył przedstawiciel resortu Władysław Kucenko. Zapewnił, że materiały medialne w tej sprawie zostały wstępnie przeanalizowane przez specjalistów prokuratury, którzy nie doszukali się w nich podstaw do wszczęcia postępowania.

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych