Informacje

fot. Foter.com/Gage Skidmore/CC BY-SA
fot. Foter.com/Gage Skidmore/CC BY-SA

Trump: Hillary Clinton musi trafić do więzienia

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 czerwca 2016, 11:22

    Aktualizacja: 3 czerwca 2016, 11:22

  • Powiększ tekst

Donald Trump, który jest obecnie jedynym kandydatem ubiegającym się o nominację Republikanów w wyborach prezydenckich, zażądał, by jego demokratyczna rywalka, Hillary Clinton, trafiła do więzienia.

"Hillary Clinton musi trafić do więziennej celi" - powiedział Trump w San Jose, w Kalifornii.

Miliarder nawiązał do sprawy używania w celach służbowych przez Hillary Clinton, gdy była szefową amerykańskiej dyplomacji, prywatnej skrzynki mejlowej i prywatnego serwera.

Związany z tym skandal położył się cieniem na kampanię Clinton, która jest zdecydowaną faworytką w wyścigu o nominację Demokratów w tegorocznych wyborach prezydenckich w listopadzie.

Z ogłoszonego pod koniec maja raportu inspektora generalnego Departamentu Stanu wynika, że wbrew zaleceniom obowiązującym rząd federalny, stojąc na czele resortu w latach 2009-13, Clinton do celów służbowych używała serwera clintonemail.com, umieszczonego w piwnicy jej nowojorskiego domu. Napisano też, że nigdy nie ubiegała się o zgodę na to ze strony służb odpowiedzialnych za cyberbezpieczeństwo amerykańskiej administracji. A gdyby się ubiegała, to nie dostałaby pozwolenia, ponieważ mejle na tym serwerze nie były odpowiednio zabezpieczone przed ingerencją z zewnątrz i byłoby to wbrew zasadom.

Czytaj także: Clinton: Trump nie powinien dostać dostępu do kodów nuklearnych

Raport głosi ponadto, że kiedy dwóch informatyków niskiego szczebla pracujących w resorcie w 2010 roku próbowało zwrócić uwagę na niewłaściwy sposób, w jaki sekretarz stanu korzysta z prywatnej skrzynki, usłyszeli oni od zwierzchnika, by nigdy więcej już nie podnosili tej kwestii, i że prawnicy Departamentu Stanu zgodzili się na to. Jednak inspektor generalny nie znalazł żadnego dowodu, że taka zgoda rzeczywiście zapadła.

Niezależnie od wewnętrznego audytu w Departamencie Stanu FBI prowadzi dochodzenie, czy używanie przez Clinton prywatnej skrzynki i serwera do celów służbowych naraziło na szwank tajemnice państwowe. Clinton przyznała w kampanii, że to, co robiła, było błędem i za niego przeprosiła, ale powiedziała, że nigdy nie wysłała ani nie otrzymała na prywatny adres mejli oznaczonych jako tajne lub poufne. Podkreślała też, że nie złamała prawa.

(PAP)

Zobacz: 5 rzeczy, które o Donaldzie Trumpie piszą lewicowe media

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych