Zaskakujące informacje: polskie firmy pełne pesymizmu, skłonne w tym roku do dużych zwolnień pracowników
Duży popyt wewnętrzny wywołany zastrzykiem gotówki z obniżenia składek i podatków w roku 2007, optymizm konsumentów, słabsza złotówka premiująca eksport - te czynniki powodowały optymizm polskich przedsiębiorców w ostatnich latach. Zresztą, dość stabilny wzrost gospodarczy dawał do tego powody. Ale w ostatnich tygodniach coś zaczyna pękać.
Oto jak donosi "Puls Biznesu", na podstawie badań firmy Grand Thornton, gwałtownie pogarszają się nastroje przedsiębiorców:
Tak słabe nastroje jak w Polsce odnotowano w Europie tylko w krajach przeżywających poważne kłopoty gospodarcze. Gorzej niż u nas jest tylko w Irlandii, a w Grecji identycznie jak w Polsce.
Gorzej, czyli jest więcej pesymistów niż optymistów. A w Polsce przedsiębiorców uważających, że będzie lepiej jest o 16 procent mniej niż tych, co sądzą, że przed nami wygodna ścieżka rozwoju i w związku z tym planują tworzyć nowe miejsca pracy. To zaś wprost oznacza, że właściciele firm zamieniają zwalniać pracowników na poważną skalę.
kruk