Informacje

W Islandii doładowanie „elektryka” kosztuje zaledwie 2,9 euro. / autor: Pixabay
W Islandii doładowanie „elektryka” kosztuje zaledwie 2,9 euro. / autor: Pixabay

Polska siódma w europejskim rankingu „tankowania” elektryków

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 12 października 2024, 09:40

  • Powiększ tekst

Jeśli masz auto z wtyczką – np. Teslę – i wybierasz się w podróż po Europie, to wiedz, że najtaniej zasilisz ją na stacjach w Portugalii i Finlandii. Najdrożej zapłacisz w Norwegii i Słowenii.

Tak wynika z danych Europejskiego Obserwatorium Paliw Alternatywnych (EAFO) z 2024 r., które opublikował m.in. portal oilprice.com. Między 5 a 10 euro na 100 km – to dominujący poziom cenowy na Starym Kontynencie dla ładowania samochodu elektrycznego przez 25 minut na ogólnodostępnej stacji. (Wybrano Teslę Model 3 i punkty szybkiego ładowania prądem stałym, a następnie EAFO obliczyło średnią cenę dla każdego kraju.)

Najtaniej jest w Islandi

Na czele rankingu jest Islandia – jej mieszkańcy są w najlepszej sytuacji, bo doładowanie „elektryka” kosztuje zaledwie 2,9 euro. Tuż za podium znalazły się Czechy i Węgry z poziomem cen poniżej 6 euro, a dalej na liście są Słowacja i Polska.

U nas tylko trochę mniej niż na Zachodzie

W naszym kraju średni koszt ładowania Tesli wynosi 6,7 euro, ale to tylko minimalnie taniej niż w bogatych krajach Europy Zachodniej. Hiszpanie płacą tylko o 40 eurocentów więcej zaś Francuzi o 60 eurocentów więcej niż Polacy. Natomiast w Irlandii, która w innym zestawieniu – państw z najwyższym dochodem na mieszkańca (PKB per Capita) – zajmuje trzecią lokatę i gdzie ten dochód wynosi 134 tys. dol., doładowanie Tesli kosztuje 7,2 euro czyli tylko o pół euro więcej niż w naszym kraju.
Na biednych nie trafiło -

Droższe, co nie zaskakuje, podróże elektrykiem są szczególnie w Belgii, Danii, Niemczech - blisko 9 euro (za doładowanie), a powyżej tej kwoty we Włoszech, Holandii i Grecji. Luksemburg, gdzie cena jednorazowego doładowania czyli ok. 10 euro – na tle innych państw europejskich jest wysoka, ale jednak ze względu na fakt, że jego mieszkańcy są najbogatsi na świecie (144 tys. dol. na głowę), na pewno nie stanowi to dla nich żadnego problemu.

Norwegia – zdecydowany lider elektromobilności

Z cenami na podobnym poziomie z Luksemburgiem trzeba się liczyć w Rumunii i Estonii – to ok. 10 euro. Co ciekawe – ranking zamyka Norwegia, czyli kraj gdzie auta z wtyczką dominują na rynku. Koszt średni doładowania Tesli wynosi tam niemal 19 euro. Mimo to jest wielce prawdopodobne, że na koniec 2024 roku elektryki będą stanowić będą 90 proc. wszystkich aut na norweskich drogach.

Oprac. AŁ

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Bruksela szasta pieniędzmi. Rekordowy dług UE!

Polakom odbiera się możliwość indywidualnej obrony

Paradoksalny efekt unijnych kar na chińskie e-auta

»» O katastrofalnych wynikach spółek skarbu państwa mówi ekonomista i poseł dr Zbigniew Kuźmiuk na antenie telewizji wPolsce24 – oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych