PKB Chin najniższe od 26 lat
Chińskie PKB spadło w ubiegłym roku do 6,7 proc. z 6,9 proc. rok wcześniej - wynika z oficjalnych danych przedstawionych w piątek. To wskaźnik najniższy od 26 lat.
Według informacji chińskiego Narodowego Urzędu Statystycznego, na które powołuje się agencja Kyodo, PKB Chin rosło w pierwszych trzech kwartałach 2016 roku w tempie 6,7 proc., a w okresie od października do grudnia - 6,8 proc.
Jak podkreślili przedstawiciele Narodowego Urzędu Statystycznego, "gospodarka osiągnęła umiarkowany i stabilny wzrost, który zapewnia jej dobry start" w ramach obecnego pięcioletniego planu rozwoju gospodarczego.
PKB na poziomie 6,7 proc. mieści się w przedziale 6,5-7 proc., który władze w Pekinie przyjęły za cel wzrostu na rok 2016. Jednak, jak przypomina Kyodo, to wskaźnik najniższy od 1990 r., gdy jego wartość wyniosła 3,9 proc. Na Chiny nałożono międzynarodowe sankcje gospodarcze po krwawym stłumieniu przez władze w Pekinie prodemokratycznych protestów na Placu Tiananmen w 1989 r.
Jak wynika z oficjalnych danych statystycznych, PKB Chin osiągnął w 2016 roku wartość 74,41 bln juanów (ok. 10,82 bln dol.). Przedstawiciele Narodowego Urzędu Statystycznego przyznali, że średnie tempo wzrostu gospodarczego spada szósty rok z rzędu, jednak dane za czwarty kwartał 2016 roku "napawają optymizmem" - świadczą bowiem o tym, że wzrost przyspiesza.
Według ekonomistów, na których powołuje się Kyodo, stabilny wzrost w 2016 roku, na który wskazują oficjalne statystyki, Chiny zawdzięczają głównie większej liczbie zaciąganych kredytów. Uzyskane w ten sposób pieniądze były wykorzystywane przede wszystkim na inwestycje infrastrukturalne i przedsięwzięcia w branży nieruchomości.
W połowie grudnia 2016 r. przywódcy Chin uznali, że priorytetem w 2017 r. będzie "utrzymanie stabilności gospodarczej" poprzez np. "zapobieganie powstawaniu baniek rynkowych".
Chiński rząd, jak przypomina Kyodo, reformując gospodarkę, dąży do większego w niej udziału sektora prywatnego. Z przedstawionych w piątek danych wynika jednak, że wzrost nadal napędzają głównie inwestycje przedsiębiorstw państwowych, a także "nadmiernie rozgrzany" rynek nieruchomości.
Nakłady inwestycyjne wzrosty w 2016 roku o 8,1 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Przy czym, jak wskazuje Kyodo, państwowe przedsiębiorstwa zainwestowały o 18,7 proc. więcej w porównaniu do 2015 r., a firmy prywatne o 3,2 proc. wobec 10,1 proc. w 2015 r. Inwestycje w budownictwie zwiększyły się o 6,9 proc. w porównaniu do 1 proc. w 2015 r.
Analitycy z koncernu Nomura, na których powołuje się Kyodo, przewidują, że dynamika chińskiego PKB spadnie w pierwszym kwartale br. do 6,6 proc. Ich zdaniem jednym z głównych czynników spowalniających wzrost chińskiej gospodarki w najbliższych miesiącach będzie rynek nieruchomości. Władze w Pekinie zaczęły bowiem zaostrzać przepisy dotyczące tej branży, by ograniczyć wzrost cen na rynku mieszkaniowym.
Przedstawiciele chińskiego Narodowego Urzędu Statystycznego, na których powołuje się Kyodo, ocenili wprawdzie, że gospodarka rośnie zgodnie z przyjętymi założeniami, wskazali jednak, że zagrożeniem dla jej dalszego rozwoju jest "trudna i skomplikowana sytuacja (...) na rynkach zewnętrznych". Według Kyodo chodzi m.in. o chiński eksport, którego wartość spadła w 2016 roku o 7,7 proc. W tym roku może się on znaleźć pod jeszcze większą presją, jeśli Donald Trump, który zostanie w piątek zaprzysiężony na prezydenta Stanów Zjednoczonych, zacznie realizować swoje zapowiedzi wprowadzenia ceł dla Chin.
Na podst. PAP
Czytaj także: Juan wymienialny na złotego