Informacje

Fot. Kurhan/sxc.hu
Fot. Kurhan/sxc.hu

Blisko 800 osób uratowanych od nagłej śmierci sercowej

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 12 kwietnia 2013, 18:17

    Aktualizacja: 12 kwietnia 2013, 18:22

  • 1
  • Powiększ tekst

Ponad 770 pacjentów z regionu łódzkiego udało się uratować od nagłej śmierci sercowej dzięki realizowanemu od ponad dwóch lat Regionalnemu Programowi Zapobiegania Nagłym Zgonom Sercowym. Jedyny taki program w Polsce realizują cztery ośrodki kardiologiczne w Łodzi.

O efektach programu i podnoszeniu wśród lekarzy poziomu wiedzy o elektroterapii rozmawiają specjaliści podczas rozpoczętej w piątek dwudniowej konferencji "W sercu Łodzi".

"Rezultaty programu są bardzo wymierne. Od jego rozpoczęcia ponad 770 pacjentów uratowano od nagłej śmierci sercowej. To bardzo dobry wynik" - powiedział PAP prof. Jerzy Wranicz ze szpitala im. Wojskowej Akademii Medycznej - Centralny Szpital Weteranów.

Podkreślił, że ideą programu było stworzenie systemu, który w przypadku nagłego zatrzymania krążenia umożliwi pacjentowi natychmiastowy kontakt z wyspecjalizowanym ośrodkiem elektrokardiologii.

Regionalny Program Zapobiegania Nagłym Zgonom Sercowym zainicjowały w październiku 2010 roku cztery łódzkie ośrodki kardiologiczne: Regionalne Centrum Chorób Serca im. Sterlinga, Klinika Kardiologii szpitala im. Biegańskiego, Oddział Kardiologii szpitala im. Kopernika oraz Klinika Kardiologii szpitala im. WAM-CSW.

"Każdego dnia jeden z ośrodków zapewnia całodobowy dyżur, dzięki czemu każdy pacjent ma szansę trafić w krótkim czasie do wyspecjalizowanej jednostki. Wcześniej wyglądało to w ten sposób, że pacjenci po nagłym zatrzymaniu krążenia, w zależności od tego, gdzie się znaleźli, oczekiwali od kilku do nawet kilkunastu dni na właściwą terapię. Zwiększało to ryzyko powikłań i zgonów" - wyjaśnił Wranicz.

Od maja zeszłego roku program ma zapewnione finansowanie w ramach NFZ. Nie jest ono jednak wystarczające, więc uczestnicy projektu zmuszeni są szukać pieniędzy w instytucjach samorządowych.

"Jeżeli chodzi o przyszłość programu, to na pewno wiele zależy od władz łódzkiego NFZ. Niestety, na ten rok docelowo przyznano nam kwotę, która w ubiegłym roku była przeznaczona na sześć-siedem miesięcy. Staramy się więc o wsparcie finansowe z urzędu marszałkowskiego. Póki co program ma duchowe wsparcie wojewody, marszałka, prezydent Łodzi" - powiedział Wranicz.

Dodał, że rozpoczęta w piątek konferencja jest uzupełnieniem tego, co do tej pory udało się zrobić w ramach programu. "Aby sukces był pełny, staramy się dbać też o to, by wśród lekarzy kardiologów, specjalistów chorób wewnętrznych, a także lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej na odpowiedni poziomie była również wiedza dotycząca elektroterapii" - podkreślił.

Konferencja dotyczy zagadnień kardiologicznych ze szczególnym uwzględnieniem diagnostyki i leczenia zaburzeń rytmu serca i przewodzenia oraz niewydolności serca z uwzględnieniem możliwości współczesnej elektroterapii. W spotkaniu uczestniczy kilkuset lekarzy kardiologów, elektrokardiologów, a także lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej oraz internistów specjalizujących się w zakresie kardiologii.

Oprócz wykładów i pokazów filmowych podczas konferencji odbywają się również m.in. kursy EKG. Są też spotkania dla "zabiegowców", podczas których lekarze elektrofizjolodzy mają możliwość poznania nowości w elektroterapii.

PAP

Powiązane tematy

Komentarze