Merkel: Nikt i nic nie powstrzyma Niemiec i ich sojuszników w walce ze zmianami klimatu
Trwa globalny lament, związany z decyzją USA o wycofaniu się z porozumienia klimatycznego. Do chóru dołączyła się kanclerze Niemiec Angela Merkel. Język, jakiego używał, kojarzy się z czasami „walki o pokój”.
Kanclerz Angela Merkel oświadczyła w piątek w Berlinie, że decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa o wycofaniu się z paryskiego porozumienia klimatycznego nie tylko nie powstrzyma Niemiec i ich sojuszników, lecz zwiększy ich determinację w walce ze zmianami klimatu.
Ta decyzja nie może i nie powstrzyma wszystkich tych, którzy uważają, że mają obowiązek chronienia naszej Ziemi. Wręcz przeciwnie, Niemcy, Europa i świat z większym niż dotąd zdecydowaniem połączą siły, by stawić czoło wielkiemu wyzwaniu ludzkości, jakim jest zmiana klimatu – powiedziała, wg PAP, szefowa niemieckiego rządu.
W swojej wypowiedzi uderzyła w bardzo wysokie tony.
Porozumienie paryskie jest potrzebne, by można było uratować świat, i nikt ani nic nas nie powstrzyma – powiedziała.
Czytaj też Niepoprawny Trump wycofuje USA z porozumienia klimatycznego Prezydent Trump ogłosił, że wycofa USA z porozumienia klimatycznego
Te deklaracje mogą okazać się szkodliwe dla Polski. Już wcześniej Komisja Europejska podejmowała decyzje, które bardzo mocno uderzały w polską energetykę opartą na węglu. Przykładem może być tzw. Pakiet zimowy, w którym zostały zapisane eliminujące praktycznie energetykę opartą na węglu. Jeśli zapał Merkel przełoży się na naciski na Komisję Europejską, te normy mogą zostać jeszcze mocniej wyśrubowane, co dla Polski będzie oznaczać drastyczny wzrost cen prądu.
I to mimo faktu, że pod względem redukcji emisji CO2 czy efektywności energetycznej Polska jest liderem w UE. Zgodnie z danymi, to Niemcy produkują najwięcej CO2 w UE i one są największym trucicielem. Na dodatek produkcja energii z elektrowni na węgiel brunatny, położonych przy granicy z Polską, rośnie.
Marek Siudaj, PAP