Czas na plan dla stoczni
Drugiego dnia 5 Międzynarodowego Kongresu Morskiego minister Marek Gróbarczyk poruszył w swoim inauguracyjnym wystąpieniu kwestię tzw. masterplanu stoczniowego. Stocznie muszą funkcjonować na zasadach rynkowych i korzystać z potencjału gospodarki - mówił Gróbarczyk
Budowa promów, modułowa platforma off-shore, zielona stocznia której głównym zadaniem byłby recykling statków - oto główne cele jakie stawia przed przemysłem stoczniowym Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Jednak resort Marka Gróbarczyka nie wyznacza tylko zadań ale przede wszystkim deklaruje koherentny plan działania na rzecz odbudowy potęgi polskiego przemysłu stoczniowego. I sięga po wsparcie ze strony sojuszników w biznesie.
Minister Gróbarczyk podczas swojego wystąpienia opisywał tzw. masterplan stoczniowy. Jednym z jego założeń jest unowocześnienie stoczni, szczególnie w sytuacji w której do tej gałęzi przemysłu przepływają najnowocześniejsze technologie.
Polskie stocznie mogą być bardzo konkurencyjne wobec konkurencyjnych podmiotów zagranicznych. Stocznie muszą funkcjonować na zasadach rynkowych, korzystać z całego potencjału gospodarki - mówił Gróbarczyk i dodawał.
To słowa szczególnie ważne w Szczecinie, który w ostatnich latach był świadkiem podupadania tamtejszego, niegdyś legendarnego przemysłu stoczniowego. Teraz, korzystając z know-how przedsiębiorców resort chce swoje plany wprowadzić w życie.