Informacje

Wzrost PKB w 2017 r. ok. 4 proc., a inflacja poniżej 2 proc. - prognozują ekonomiści BZ WBK

br

  • Opublikowano: 27 czerwca 2017, 10:06

  • Powiększ tekst

Ekonomiści BZ WBK zrewidowali swoje prognozy makroekonomiczne na 2017 r. Według nich tegoroczny wzrost PKB będzie bliski 4 proc., a inflacja na koniec grudnia nie przekroczy 2 proc. Stopy procentowe pozostaną nie zmienione do końca 2018 r.

Jak czytamy w nowym MAKROskopie BZ WBK, krajowa gospodarka rozpoczęła 2017 r. zaskakująco dobrymi wynikami, ze wzrostem PKB na poziomie 4,0 proc. w ujęciu rocznym w I kw. Za ożywieniem aktywności gospodarczej stała m. in. coraz silniejsza konsumpcja prywatna, do której z lekkiej opóźnieniem dotarł sygnał wzrostowy z programu 500+, i która była wspierana dobrym tempem wzrostu dochodów z pracy.

Jak dodają, ważną rolę odegrało również odbicie w handlu zagranicznym, przy wsparciu rosnącą aktywnością w strefie euro. Inwestycje, po mocnym spadku w zeszłym roku, pozostały w stagnacji na początku 2017 r. (w przeciwieństwie do wielu innych państw Europy Środkowo-Wschodniej).

Oczekujemy jednak wyraźnej poprawy inwestycji w kolejnych kwartałach, głównie ze względu na rosnące wykorzystanie środków z UE oraz lepsze nastroje przedsiębiorców. Ogólnie, w tym roku przewidujemy wzrost PKB bliski 4 proc. napędzany konsumpcją, eksportem i inwestycjami. 2018 r. może okazać się nieco słabszy niż 2017 r., ale wciąż solidny (wzrost PKB o ponad 3 proc.), ponieważ inwestycje finansowane ze środków UE powinny nabrać wówczas impetu – napisali ekonomiści BZ WBK.

Stopa inflacji po przekroczeniu 2 proc.w ujęciu rocznym na początku 2017 r. (2,2 proc. w lutym 2017 r.) ustabilizowała się poniżej tego poziomu (1,9 proc. w maju), czemu sprzyjało wygaśnięcie wzrostowego trendu cen ropy naftowej.

Rosnące ceny owoców mogą nieco pobujać odczytami CPI latem i jesienią, ale efekt wysokiej bazy powinien pchnąć inflację wyraźnie poniżej 2 proc. r/r grudniu. Presja cenowa wciąż wydaje się być pod kontrolą i chociaż sądzimy, że inflacja bazowa będzie stopniowo rosnąć, to pozostanie wyraźnie poniżej celu inflacyjnego 2,5 proc. zarówno w 2017, jak i 2018 r. Napięcia na krajowym rynku pracy są coraz większe jest coraz mniej, co w końcu może przełożyć się na wyższe płace. Do tej pory wzrost kosztów pracy był hamowany m. in. przez napływ pracowników z Ukrainy – czytamy w MAKROskopie.

Jak dodają analitycy banku w tej sytuacji Rada Polityki Pieniężnej nie musi spieszyć się z zacieśnianiem polityki pieniężnej, a nawet sygnalizowała, że jest gotowa zaakceptować ujemne realne stopy procentowe, o ile w średnim okresie nie będzie widać ryzyka przekroczenia celu inflacyjnego.

Sądzimy, że stopy procentowe w Polsce pozostaną bez zmian do końca 2018 r. (…) RPP zdołała przekonać inwestorów, że jeszcze długo nie zmieni swojej strategii. W rezultacie, pierwsza podwyżka stóp o 25 pb wyceniana przez rynek FRA przesunęła się na początek 2019 r. - oceniają ekonomiści.

Jak dodają, deficyt fiskalny w 2016 r. był niższy od planowanego (2,4 proc. PKB) i rosną szanse, że podobnie będzie w 2017 r., ponieważ silny wzrost gospodarczy napędzany konsumpcją i wzrost inflacji zwiększyły przychody z podatków.

2018 r. będzie większym wyzwaniem z powodu wyższych kosztów obniżki wieku emerytalnego i braku jednorazowych dochodów budżetowych, ale rząd wydaje się zdeterminowany, by utrzymać deficyt poniżej 3 proc. PKB – czytamy w opinii.

Ekonomiści BZ WBK przewidują, że przed końcem roku za euro będziemy płacić 4,20 pln.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.