Trójmiasto sparaliżowane - rekordowe korki unieruchomiły ulice Gdyni, Gdańska i Sopotu
Tak potężnych korków Trójmiasto jeszcze nie widziało. Sparaliżowane były Gdynia, Sopot i Gdańsk ale utrudnienia panowały też na drogach dojazdowych do innych miejscowości.
Początek wakacji i festiwal muzyczny Open'er w Gdyni - oto główne przyczyny potężnych korków. Kierowcy dojeżdżający do Trójmiasta z innych części Polski stali już na trasie S6, sparaliżowane były też drogi dojazdowe do obwodnicy Trójmiasta, zaś sama obwodnica realnie stała (należy pamiętać, iż dziś do portu w Gdańsku przybijał statek OOCL Hong Kong będący największym statkiem kontenerowym na świecie, toteż zwiększyła się liczba ciężarówek wyjeżdżających z portu i korzystających z obwodnicy). Niektórzy kierowcy stali w korku nawet 3 godziny.
W centrach miast nie było lepiej. Kierowcy stali w korkach spowodowanych przez utrudnienia w Gdyni związane z festiwalem muzycznym Open'er. Ulice takie jak Janka Wiśniewskiego, Morska czy Śląska były kompletnie sparaliżowane, niestety źle było też w dzielnicy Chylonia, gdzie z powodu samochodów zjeżdżających z obwodnicy nastąpił całkowity paraliż nawet na bocznych drogach osiedlowych! Niektórzy kierowcy stali po 30 minut na jednym skrzyżowaniu.
Sytuacja na drogach do godziny 19-ej tylko nieznacznie się poprawiła, ale rekordziści i tak potrzebowali około 4 godzin by dotrzeć z Gdańska do którejś z miejscowości tzw. Małego Trójmiasta Kaszubskiego.
Nie jest to w tym tygodniu niestety pierwszy przypadek takiego paraliżu. W sobotę i niedzielę Gdynia była sparaliżowana z powodu trwającego tam wyścigu kolarskiego. Niestety kierowcy nie byli dość dobrze poinformowani o utrudnieniach, nie było też zbyt wielu objazdów, a oliwy do ognia dolał fakt, iż w mieście pojawili się wraz ze swoimi samochodami pierwsi turyści z innych części Polski i z zagranicy. Władze miasta później przepraszały za utrudnienia, jednak dzisiejszy kryzys drogowy znowu może nadszarpnąć zaufanie mieszkańców do władz.
Dzisiejszy dzień był zresztą trudny nie tylko dla władz Trójmiasta, bowiem prezydent Słupska Robert Biedroń nie uzyskał absolutorium dla wykonania budżetu za rok 2016 a to może oznaczać dla niego poważne kłopoty wizerunkowe przed kolejnymi wyborami samorządowymi.
as/