Dyrektor operacyjny Ryanair wyleciał
Michael Hickey, dyrektor operacyjny linii Ryanair, podał się do dymisji. To efekt kłopotów przewoźnika, ciągnących się od tygodni.
O rezygnacji Michaela Hickey’a poinformowała spółka. Z komunikatu wynika, że obecny dyrektor odejdzie ze stanowiska pod koniec miesiąca. Ale to najmniejszy problem taniego przewoźnika.
Przewoźnik musiał odwołać tysiące lotów. Wszystko – jak twierdzi spółka – przez źle zaplanowane urlopy. Ryanair zapewnia, że wkrótce sytuacja wróci do normy, lecz odwołane tysiące lotów oznaczają milionowe odszkodowania, jakie firma musi wypłacić 700 tys. pasażerów. Do tego dochodzą potężne problemy wizerunkowe.
Według nieoficjalnych informacji, problemy Ryanaira to konsekwencje umów, jakie spółka podpisuje z pracownikami. Są one podobne do naszych umów śmieciowych i łatwe do zerwania. Kiedy kilkudziesięciu pilotów otrzymało propozycję przejścia do innych linii, wykorzystało tę łatwość i przeniosło się do konkurencji.