Miliardowe długi polskich firm
Łączne zadłużenie firm notowanych w Krajowym Rejestrze Długów sięga blisko 10 mld zł, a średni dług przekracza 41,5 tys. zł - wynika z najnowszych danych KRD. To kwota, na którą np. mikroprzedsiębiorstwo zatrudniające do 9 pracowników musiałoby pracować przez 8 miesięcy.
Jak wskazał KRD, długi wszystkich firm wpisanych do Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynoszą obecnie 9,99 mld zł. „Ta kwota to łączna wartość niemal 962 tysięcy zobowiązań niezapłaconych w terminie przez niespełna 241 tysięcy dłużników. Jedna firma ma więc średnio do spłacenia 4 zobowiązania warte razem 41,5 tysiąca złotych” - obliczono.
„Trudną sytuację wielu polskich przedsiębiorstw potwierdzają wyniki badania +Portfel należności polskich przedsiębiorstw+. W drugim kwartale tego roku aż 86 procent firm deklarowało kłopoty z otrzymaniem zapłaty od kontrahentów w umówionym terminie. To wynik o pięć punktów procentowych wyższy niż w pierwszym kwartale” - wskazał PAP prezes Łącki.
Największe łączne zadłużenie mają, jak wynika z danych KRD, firmy zarejestrowane w województwie mazowieckim (1,79 mld zł), śląskim (1,49 mld zł) oraz wielkopolskim (1,05 mld zł). Długi firm z tych regionów wynoszą w sumie 4,33 mld zł, czyli ponad 43 proc. wartości nieopłaconych w terminie zobowiązań wszystkich firm wpisanych do Krajowego Rejestru Długów.
Dług przypadający na jedną zadłużoną firmę w tych województwach sięga 40,86 tys. zł (Mazowsze), 45,05 tys. zł (Wielkopolska) oraz 47,38 tys. zł (Śląsk). Żadne z wymienionych województw nie jest jednak liderem zestawienia. Najwyższe miejsce na podium, jak wskazano, zajmuje województwo pomorskie, gdzie jedna firma-dłużnik ma średnio do oddania 50 tys. zł. Dla porównania, przeciętne zadłużenie w skali kraju wynosi 41,52 tys. zł.
Jak wyjaśnił prezes KRD Adam Łącki „niechlubnym rekordzistą tego zestawienia jest spółka z województwa śląskiego”, której łączne zaległości przekraczają 103 mln zł. „Na tę kwotę składają się trzy zobowiązania wobec funduszu sekurytyzacyjnego. Dłużnik z rekordowym w skali kraju długiem działa w branży handlowej” - wyjaśnił szef KRD.
Według KRD w sytuacji, gdy kontrahent nie płaci w terminie kluczowe jest szybkie i zdecydowane działanie. Im szybciej podjęte zostaną działania mające na celu odzyskanie pieniędzy, tym większa szansa, że zakończą się one sukcesem, a pieniądze trafią na konto firmy. W najbliższym czasie przedsiębiorcom mogą w tym pomóc nowe przepisy dotyczące biur informacji gospodarczej.
„Od 13 listopada 2017 roku obowiązywać będzie znowelizowana ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Kluczową zmianą jest możliwość wpisania dłużnika do KRD już po 30 dniach od upłynięcia terminu płatności, a nie jak dotychczas po 60. Skrócenie tego okresu o połowę ułatwi wielu przedsiębiorcom odzyskanie pieniędzy od nierzetelnych kontrahentów” - ocenił Łącki. (PAP)