Niemcy: Fiasko rozmów koalicyjnych. Będzie kryzys?
Kanclerz Niemiec Angela Merkel wyraziła w poniedziałek żal z powodu zerwania przez FDP rozmów sondażowych o utworzeniu koalicji rządowej. Jej zdaniem porozumienie w gronie czterech partii CDU, CSU, FDP, Zieloni było możliwe. Zapowiedziała rozmowę z prezydentem Niemiec.
„Wykorzystaliśmy wszystkie dostępne możliwości, by pomimo wszystko znaleźć rozwiązanie” - powiedziała Merkel dziennikarzom w Berlinie po decyzji przedstawicieli Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) o zerwaniu negocjacji.
„Byliśmy na ścieżce, która - jak uważamy - prowadziła do porozumienia, oczywiście pod warunkiem gotowości do kompromisów” - zaznaczyła szefowa rządu będąca równocześnie przewodniczącą najsilniejszej partii - CDU.
„Żałuję bardzo, przy całym szacunku dla FDP, że nie udało się nam znaleźć wspólnego rozwiązania” - dodała.
Jej zdaniem podczas trwających od ponad miesiąca rozmów udało się „osiągnąć wiele dla stabilności kraju”. Wśród tematów, gdzie udało się osiągnąć porozumienie, wymieniła gospodarkę, klimat, kwestie socjalne i rolnictwo.
„Faktem jest, że nie rozmowy sondażowe nie zakończyły się sukcesem” - przyznała Merkel. Zapowiedziała, że skontaktuje się z prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem, by poinformować go o fiasku rozmów i zastanowić się, „co dalej”.
Merkel zapewniła, że partie chadeckie CDU i CSU czują się nadal odpowiedzialne za kraj. „W tych trudnych chwilach będziemy działać odpowiedzialnie” - dodała.
Jej zdaniem, nawet w tak kontrowersyjnym temacie jak migracja, możliwy był kompromis. „Ten dzień jest co najmniej dniem głębokiej zadumy” - powiedziała niemiecka kanclerz.
Premier Bawarii, szef CSU Horst Seehofer powiedział, że decyzja FDP jest „ciężkim balastem” dla Niemiec. Kraj nie posiada rządu pomimo wielkich wyzwań w polityce wewnętrznej i międzynarodowej - przyznał bawarski polityk. Jego zdaniem porozumienie „było w zasięgu ręki”. CDU i bawarska CSU tworzą w Bundestagu jeden klub parlamentarny.
Po fiasku rozmów chadeków z liberałami i ekologami możliwym scenariuszem są przyspieszone wybory. Teoretycznie możliwa byłaby też kontynuacja poprzedniej koalicji CDU/CSU z SPD, jednak socjaldemokraci zdecydowali się ze względu na słaby wynik wyborczy przejść do opozycji. Merkel wykluczyła wcześniej rząd mniejszościowy partii chadeckich.
PAP/ as/