Sejm uchwalił dłuższy urlop macierzyński - jednogłośnie!
Macierzyński, dodatkowy i rodzicielski, w sumie 52 tygodnie płatnego urlopu po urodzeniu dziecka, które w dużej części mogą dzielić między siebie matka i ojciec - takie rozwiązanie przyjął Sejm. Jak rzadko - jednogłośnie.
Za ustawą głosowało 409 posłów, nikt nie był przeciw, nikt też nie wstrzymał się od głosu. Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział dziennikarzom po głosowaniach, że jest ogromnie szczęśliwy.
"Bo to jest cudowny moment dla mnie, że to rozwiązanie nie dość, że bardzo dobre, że udało się je w ogóle zaproponować, że było ogłoszone przez premiera w drugim expose, że w tak szybkim tempie trafiło do parlamentu, że obejmuje cały 2013 rocznik, to jeszcze uzyskało tak duże poparcie, poparcie wszystkich" - mówił minister. "To pokazuje siłę tych rozwiązań i ja jestem ogromnie szczęśliwy" - dodał.
Podczas wtorkowych głosowań posłowie wprowadzili dodatkowo do kodeksu pracy poprawkę, (autorstwa klubu SLD), zakładającą, że bezpłatny urlop wychowawczy mógłby być wykorzystany przez rodzica, nie jak obecnie, do ukończenia przez dziecko 4., ale do końca 5. roku życia.
Odrzucono natomiast 16 innych poprawek, w większości zgłoszonych przez SP. Jedna z nich zakładała, że rocznym urlopem rodzicielskim objęci byliby także rodzice dzieci urodzonych przed 1 stycznia 2013 r., jeżeli dziecko w dniu wejścia w życie ustawy nie ukończyłoby roku (grupa ta nazywa siebie "matkami gorszego roku").
Andrzej Romanek (SP) pytał przed głosowaniami premiera Donalda Tuska, dlaczego nie poprze tej poprawki tak, aby tzw. matki gorszego roku także mogły skorzystać z nowych przywilejów.
Odpowiadał minister pracy, podkreślając, że "zawsze pozostaje niedosyt". "Pozostaje niedosyt w tych, którzy kiedyś pewnie mieli 16-tygodniowy urlop macierzyński, pozostaje niedosyt wśród tych, którzy są rocznikiem 2011, 2012 i pewnie taki niedosyt pozostaje w nas samych, bo chcielibyśmy więcej, ale żaden rząd nie zaproponował tak radykalnie zmieniających oblicze polskiej polityki rodzinnej rozwiązań" - mówił minister.
Obserwujące od rana prace Sejmu przedstawicielki "matek gorszego roku" po głosowaniach nie kryły rozczarowania. "No cóż, nie udało się, ale liczymy na kolejną nowelizację lub zaskarżenie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego" - powiedziała mama Dalii, urodzonej 26 grudnia 2012 r.
Z kolei rodzice dzieci "I kwartału" mówili, że bardzo się cieszą z przyjętych rozwiązań, ponieważ oznacza to "możliwość dłuższego pozostania z dzieckiem w domu i opieki nad nim". "Wynik głosowania i jednomyślne przyjęcie ustawy pokazało, iż dzieci nie dzielą polityków, ale ich łączą" - podkreślali rodzice urodzonej w styczniu tego roku Helenki.
Jeszcze przed głosowaniem w Sejmie rozwiązanie przewidujące wydłużenie urlopu rodzicielskiego chwalili posłowie PO. Na konferencji prasowej posłanka Małgorzata Okła-Drewnowicz przekonywała, że nowelizacja kodeksu pracy wprowadzająca roczne urlopy rodzicielskie, to "historyczna, rewolucyjna zmiana, na którą nie było stać żadnego poprzedniego rządu". "To bardzo dobre rozwiązanie, to realne ułatwienie dla polskich rodzin" - podkreśliła.
"Poprzednie rządy albo zmniejszały obowiązujący urlop macierzyński, albo niewiele go wydłużały, np. za czasów rządów SLD 26-tygodniowy urlop macierzyński skurczył się do 16 tygodni, a za rządów PiS - wydłużył się raptem o 2 tygodnie i nie objął wszystkich matek rodzących w danym roku kalendarzowym" - zaznaczyła posłanka.
Przewodniczący sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny Sławomir Piechota (PO) ocenił, że nowelizacja "to wizjonerskie i daleko idące odważne zmiany".
Ustawa ma wejść w życie 17 czerwca, od tej daty rodzicom wszystkich dzieci, urodzonych po 31 grudnia 2012 r., przysługiwać będzie 20 tygodni urlopu macierzyńskiego (w tym 14 zarezerwowanych tylko dla matki), sześć tygodni urlopu dodatkowego i 26 tygodni urlopu rodzicielskiego. Z dodatkowego oraz rodzicielskiego urlopu będą mogli korzystać ojciec i matka.
Wydłużony, płatny urlop obejmie nie tylko rodziców zatrudnionych na etatach, ale wszystkich, którzy opłacają ubezpieczenie chorobowe, czyli także pracujących na umowach zlecenia i samozatrudnionych.
Obecnie w okresie płatnego urlopu macierzyńskiego przysługuje zasiłek macierzyński w wysokości 100 proc. wynagrodzenia, po nowelizacji, byłoby to 100 proc. przez pierwsze 26 tygodni i 60 proc. wynagrodzenia przez kolejnych 26 tygodni.
Jeśli zaś matka dziecka od razu zadeklaruje, że korzystać będzie z całości urlopu - 52 tygodni, to przez cały ten okres wypłacany będzie zasiłek w wysokości 80 proc. wynagrodzenia. Gdyby jednak po takiej deklaracji, zrezygnowała z całości lub części dodatkowego urlopu macierzyńskiego oraz/lub z całego urlopu rodzicielskiego, wówczas przysługuje jej wyrównanie dotychczas pobieranego 80 proc. zasiłku do wysokości 100 proc.
Urlop macierzyński, podobnie jak obecnie, będzie można rozpocząć przed porodem. Maksymalnie można będzie wykorzystać wtedy sześć tygodni.
Sześć tygodni urlopu dodatkowego można podzielić maksymalnie na dwie części, trwające minimum tydzień, a 26 tygodni urlopu rodzicielskiego można wykorzystać maksymalnie w trzech częściach, trwających minimum osiem tygodni. Urlop musi też mieć charakter ciągły, tzn. urlop rodzicielski musi przypadać bezpośrednio po dodatkowym oraz części tych urlopów muszą następować bezpośrednio jedna po drugiej.
Wyjątek od tej reguły dotyczy kobiet, które urodziły dzieci po 31 grudnia 2012 r., ale z urlopu macierzyńskiego zaczęły korzystać jeszcze przed porodem. W takim wypadku może nastąpić sytuacja, że jeszcze przed wejściem w życie ustawy (przed 17 czerwca) kobieta zakończy urlop macierzyński oraz obowiązujące dziś cztery tygodnie urlopu dodatkowego i wróci do pracy.
W takiej sytuacji, mimo że przerwana została ciągłość urlopu, matka lub ojciec będą mieli prawo do jego kontynuacji. Będą im przysługiwały jeszcze dwa tygodnie urlopu dodatkowego i 26 tygodni urlopu rodzicielskiego. By z tych uprawnień skorzystać wniosek o udzielenie urlopu dodatkowego musi wpłynąć do pracodawcy w ciągu siedmiu dni od dnia wejścia w życie ustawy, czyli do 24 czerwca.
Natomiast wniosek o urlop rodzicielski, najpóźniej w dniu zakończenia dodatkowego.
Z kolei kobiety, które rozpoczęły urlop macierzyński pierwszego stycznia 2013 r. i będą chciały skorzystać z nowych uprawnień, na złożenie wniosku będą miały tylko jeden dzień. 17 czerwca będzie bowiem ostatnim dniem, kiedy przebywać będą na przewidzianym w starym systemie czterotygodniowym urlopie dodatkowym. By go wydłużyć o kolejne dwa tygodnie oraz 26 tygodni urlopu rodzicielskiego trzeba będzie złożyć wniosek do pracodawcy 17 czerwca. Tutaj ustawa nie pozwala bowiem na przerwanie biegu urlopu.
Urlop dodatkowy i rodzicielski będzie można łączyć z pracą w niepełnym wymiarze (nie wyższym jednak niż pół etatu). W tej chwili pracodawca musi uwzględnić wniosek pracownika o łączenie urlopu z pracą. Po nowelizacji wniosek o niepełny etat nie będzie wiążący. Pracodawca będzie mógł go nie uwzględnić, jeśli nie jest to możliwe ze względu na organizację lub rodzaj pracy. O przyczynie odmowy pracodawca informował będzie na piśmie.
Z urlopu rodzicielskiego będą mogli korzystać jednocześnie oboje rodzice. Jednak w takim przypadku łączny wymiar urlopu nie może przekraczać 26 tygodni. Łączne korzystanie z urlopu nie będzie możliwe w przypadku urlopu dodatkowego oraz macierzyńskiego.
Po nowelizacji bez zmian pozostaną przepisy o dwóch tygodniach urlopu zarezerwowanego wyłącznie dla ojców.
Ustawa trafi teraz do Senatu.
ansa/ PAP