Informacje

Niemcy dokonali "przełomowego" odkrycia

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 stycznia 2018, 10:12

    Aktualizacja: 3 stycznia 2018, 12:20

  • Powiększ tekst

Imigranci ponoszą w znacznej mierze odpowiedzialność za wzrost przestępczości w minionych trzech latach w Dolnej Saksonii - wynika z raportu kryminologów dla niemieckiego rządu. Jego autorzy apelują do władz o więcej środków na działania prewencyjne

W latach 2014-2016 przestępczość w Dolnej Saksonii - kraju związkowym uważanym za typowy dla całego kraju - wzrosła o 10,4 proc. Za pogorszenie bezpieczeństwa odpowiadają w 92,1 proc. uchodźcy - stwierdziła grupa naukowców pod kierownictwem uznanego kryminologa Christiana Pfeiffera.

Do raportu sporządzonego dla ministerstwa ds. rodziny i młodzieży dotarło kilka niemieckich redakcji, w tym telewizja ZDF i „Sueddeutsche Zeitung”.

Z badań wynika, że w przypadku zabójstw ofiarami są w 90 proc. inni migranci, podobnie jest w przypadku ciężkich uszkodzeń ciała. Natomiast ofiarą gwałtów padają częściej Niemki (58 proc.) niż cudzoziemki. Ta dysproporcja wynika zdaniem autorów raportu z faktu, że tylko część migrantek zgłasza się na policję.

Pfeiffer i jego koledzy zwracają uwagę, że w minionych kilku latach do Niemiec przyjechało szczególnie wielu chłopców i młodych mężczyzn. W przedziale wiekowym od 14 do 30 lat odsetek czynów karalnych jest szczególnie wysoki - czytamy w raporcie.

Autorzy badań zwracają uwagę na różnice wynikające z kraju pochodzenia migrantów. Syryjczycy, Irakijczycy i Afgańczycy znacznie rzadziej popadają w konflikt z prawem niż przybysze z Maroka, Algierii czy Tunezji. Migranci z trzech ostatnich krajów stanowią zaledwie 0,9 proc. zarejestrowanych w Dolnej Saksonii imigrantów starających się o azyl, a równocześnie 17,1 proc. podejrzanych o popełnienie przestępstwa.

Zdaniem kryminologów wysoka przestępczość wśród migrantów z Północnej Afryki wynika z braku perspektyw na uzyskanie azylu w Niemczech.

Mamy do czynienia ze sfrustrowanymi przegranymi, z którymi musimy sobie jakoś poradzić - tłumaczy Pfeiffer.

Naukowcy opowiadają się za umożliwieniem uchodźcom sprowadzenia do Niemiec rodzin, co ich zdaniem będzie miało pozytywny wpływ na ich postawy. Domagają się też rozszerzenia oferty nauki języka niemieckiego i praktyk przygotowujących do podjęcia pracy.

SzSz PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych