Informacje

Wilno / autor: flickr
Wilno / autor: flickr

Rządowe pieniądze dla Wileńszczyzny

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 stycznia 2018, 14:29

    Aktualizacja: 11 stycznia 2018, 14:29

  • Powiększ tekst

Rząd Litwy przygotuje plan wsparcia finansowego dla Wileńszczyzny zdecydowali podczas spotkania w czwartek litewscy ministrowie spraw wewnętrznych, oświaty i kultury. Plan ma być opracowany do 21 marca br.

Ministrowie wskazali przede wszystkim na potrzebę zmniejszenia nierówności społecznych, poprawienia sytuacji gospodarczej i zaspokojenia potrzeb wielonarodowego społeczeństwa Wileńszczyzny, rejonu zamieszkanego przez Polaków, Litwinów, Rosjan, a także Białorusinów, Tatarów, Karaimów i przedstawicieli innych mniejszości narodowych.

Chcąc zrealizować te trzy cele, należy koordynować działania różnych resortów. (…) Uzgodniliśmy zasady współpracy, gdyż każdy z resortów ma swoje odrębne projekty dla tego regionu - powiedział w rozmowie z agencją BNS minister spraw wewnętrznych Eimutis Misiunas.

Minister poinformował, że jego resort na realizację projektów w tym regionie do 2020 r. przewidział 15 mln euro z unijnych funduszy strukturalnych.

W rozmowie z PAP posłanka Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin z sejmowego komitetu zarządzania państwem i ds. samorządów Wanda Krawczonok zaznaczyła, że „najważniejsze, by przygotowując plan, ministerstwa współpracowały z władzami lokalnymi”.

To władze samorządowe są najbliżej ludzi, najlepiej znają problem i najlepiej wiedzą, czego potrzebuje region - powiedziała Krawczonok.

Litwa kilkakrotnie występowała z inicjatywą uruchomienia specjalnych programów dla rozwoju Wileńszczyzny, gdzie - w porównaniu z innymi rejonami kraju - panuje większe bezrobocie, niższe są wynagrodzenia, mniej jest inwestycji zagranicznych.

Z inicjatywą powołania Funduszu Wileńszczyzny przed rokiem wystąpili posłowie partii opozycyjnych. Zgodnie z założeniem „funduszem miałby administrować rząd, by uniezależnić mieszkańców regionu od finansowych decyzji władz lokalnych, od lat pozostających niepodzielnie w rękach Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin”.

Zdzisław Palewicz, mer rejonu solecznickiego w 80 proc. zamieszkanego przez Polaków, przyznaje, że inwestycje w rejonie są potrzebne, ale nie zgadza się z oskarżaniem o tendencyjność władz lokalnych. Jego zdaniem „skandaliczne jest zakładanie pominięcia władzy lokalnej” przy realizacji programów inwestycyjnych.

(PAP)

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.