Informacje

Okłamują nas w reklamach. Nie ma w Polsce wyprzedaży?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 29 stycznia 2018, 10:38

    Aktualizacja: 29 stycznia 2018, 10:38

  • 1
  • Powiększ tekst

Wabią nas hasłem „poświąteczne wyprzedaże”, ale ile naprawdę jest wyprzedaży w tych wyprzedażach? Jak wynika z monitoringu Deloitte, niewiele. Dotyczy to również sklepów e-commerce. Nawet tam prawdziwych wyprzedaży, jak na Zachodzie, ze świecą szukać. W opublikowanym właśnie „Świątecznym Barometrze Cenowym” ceny w największych sklepach online z połowy stycznia 2018 roku w porównaniu z cenami z połowy listopada 2017 roku, spadły średnio tylko o 7-8 proc.

Analiza ofert 800 podmiotów branży e-commerce przeprowadzona przez Deloitte we współpracy z firmą Dealavo pokazała, że wbrew intensywnej komunikacji marketingowej klientom mogło być ciężko znaleźć produkty, które faktycznie były wysoko przecenione. Jedynie w kategorii gry komputerowe ceny niektórych pozycji były obniżone o ponad 50 proc.

Eksperci analizowali w okresie pomiędzy 17 listopada 2017 (tydzień przed Black Friday) a 18 stycznia 2018 roku ceny kategorii produktów, które w międzynarodowym badaniu Deloitte „Zakupy świąteczne 2017” Polacy wskazywali jako najczęściej wybierane przez nich prezenty dla najbliższych. Po świętach Bożego Narodzenia analiza skupiła się na ogłaszanych przez sprzedawców e-commerce noworocznych wyprzedażach.

Podobnie jak w ubiegłym roku właściciele sklepów online prowadzili bardzo intensywną komunikację marketingową, informującą o obniżkach sięgających nawet 90 proc. Klienci byli przyciągani również ofertami obniżek z okazji ferii czy promocji producenckich. Nasza analiza pokazała, że w większości wypadków były to jedynie zabiegi marketingowe – mówi Magdalena Jończak, lider zespołu ds. sektora dóbr konsumenckich, partner w dziale konsultingu Deloitte.

Do badania zostały wybrane najpopularniejsze produkty świąteczne z poniższych kategorii: gry komputerowe, konsole, AGD drobne, kosmetyki, książki, muzyka, okulary VR, perfumy, gry planszowe, smartfony, telewizory, zabawki oraz zegarki. Za pomocą oprogramowania Dealavo Smart Prices oferty konkretnych produktów z tych kategorii zostały wyszukane oraz podłączone do codziennego monitoringu. Łącznie przebadano ponad 150 produktów, które znajdują się w ofercie ponad 800 sklepów online. Ocenie podlegała tylko cena bez jakości serwisu, warunków zwrotu towaru, siły marki sklepu czy kosztów transportu.

Noworoczne obniżki o jeden grosz

Jak wynika z analizy ośmiu sklepów internetowych, które reklamowały się naprawdę dużymi obniżkami (komunikacja obniżek cenowych w okolicach 70 proc.), w ich ofercie w okresie noworocznych wyprzedaży można było znaleźć jedynie pojedyncze produkty, których ceny spadły o więcej niż 50 proc. Najczęściej były to gry komputerowe.

Analizując strony internetowe największych sklepów komunikujących bardzo duże obniżki, nie zaobserwowaliśmy wyraźnych zależności pomiędzy rzeczywistymi ruchami cenowymi a przekazami reklamowymi. W rzeczywistości ciężko było odnaleźć artykuły, które były tak wysoko przecenione jak wynikało to z komunikatów marketingowych – wyjaśnia Mariusz Chmurzyński, Dyrektor w Dziale Konsultingu Deloitte.

Z analizy Deloitte i Dealavo wynika, że w porównaniu do 17 listopada ub. r. w połowie stycznia br. ceny w największych sklepach online spadły o około 7-8 proc. Dla porównania w czasie Black Friday obniżki były jeszcze bardziej symboliczne i wynosiły 1-3 proc. Po zestawieniu cen z noworocznych wyprzedaży z tymi z okresu przed Black Friday, 39 proc. cen produktów zostało obniżonych (co najmniej o 1 grosz). Sklepy o najszerszym asortymencie obniżały ceny na około 50-60 proc. dostępnych produktów.

To sugeruje, że sklepy rzeczywiście obniżają ceny w trakcie noworocznych wyprzedaży. Widzimy jednak, że sklepy robią to bardzo umiejętnie: reklamami, komunikacją i niskimi cenami na wybrane produkty przyciągają klientów, a ewentualne straty nadrabiają na pozostałych produktach, których obniżki nie dotyczą lub są nieznaczne – mówi Krzysztof Boś, Starszy Konsultant w Dziale Konsultingu Deloitte

Minimalne ceny na wybrane produkty w okresie 17 XI 2017 – 18 I 2018 w wybranych dniach (na zielono zaznaczono najniższą cenę minimalną w wybranych dniach z okresu 17 listopada 2017 do 18 stycznia 2018, a na czerwono najwyższą cenę minimalną w wybranych dniach analizowanego okresu). / autor: Deloitte
Minimalne ceny na wybrane produkty w okresie 17 XI 2017 – 18 I 2018 w wybranych dniach (na zielono zaznaczono najniższą cenę minimalną w wybranych dniach z okresu 17 listopada 2017 do 18 stycznia 2018, a na czerwono najwyższą cenę minimalną w wybranych dniach analizowanego okresu). / autor: Deloitte

Taniejące smartfony

Eksperci Deloitte na podstawie danych Dealavo dokonali porównania cen minimalnych na każdy z 154 produktów. Jedną z kategorii, w której ceny minimalne były sukcesywnie obniżane w okresie na tydzień przed Black Friday do 18 stycznia 2018 r., były smartfony. Co ciekawe, około 30 proc. produktów było najtańszych w analizowanym okresie (do połowy stycznia) w połowie listopada, czyli na tydzień przed Black Friday. Natomiast 42,9 proc. produktów miało najniższe ceny właśnie w okresie wyprzedaży noworocznych. W ubiegłym roku było to 31,4 proc.

Patrząc na zachowania cen w ubiegłym i obecnym roku, ciężko jest dostrzec konkretny wzorzec i stwierdzić dla poszczególnych kategorii, kiedy i jakie produkty warto kupować, żeby nie przepłacić – podsumowuje Krzysztof Boś.

mw

Powiązane tematy

Komentarze