Informacje

autor: Kulczyk Investments
autor: Kulczyk Investments

Imperium Kulczyków wyrosło w lesie

Szymon Szadkowski

  • Opublikowano: 12 lutego 2018, 16:55

    Aktualizacja: 12 lutego 2018, 16:58

  • Powiększ tekst

Jan Kulczyk zaczynał interes od zbierania grzybów i jagód. Skończył jako właściciel ogromnego majątku, zdobytego dzięki przychylności polityków

Majątki najbogatszych obecnie ludzi miały początek w latach 80-tych. Dobrym przykładem jest Jan Kulczyk, który z rozbrajającą szczerością przyznał w 2004 r. przed komisją śledcza ds. prywatyzacji Orlenu, ze pierwszy milion dostał od ojca.

Wiadomo, że ojciec Jana Kulczyka, Henryk, mieszkał w RFN. Poprzez syna sprowadzał do Niemiec jagody i grzyby. Młody Kulczyk był też wtedy właścicielem firmy produkującej w Polsce pastę czyszczącą BHP. Jego interesy przyspieszyły, kiedy w 1988 r. podpisał umowę z Volkswagenem, na mocy której miał wprowadzić tę markę na rynek polski. Trudno nie oprzeć się pytaniu, jak młody wówczas przedsiębiorca dostał tak intratną umowę?

Potem pojawiła się przychylność ze strony władz. Kulczyk dzięki znajomości z ówczesnym wiceministrem handlu wewnętrznego Andrzejem Malinowskim (dzisiaj prezydent Pracodawców Rzeczpospolitej Polski) dostał rządowy kontrakt na 3 tys. samochodów za 150 mln zł dla MSW w 1991 roku.

Do tej pory kontrowersje budzi tzw. prywatyzacja TP SA rozpoczęta za rządów SLD, a dokończona za rządów AWS. Kulczyk w toku negocjacji z rządem ustalił, że w ramach sprzedawanych 35 proc. akcji przejmie blisko 13,6 proc., tak aby sami tylko Francuzi nie mieli pakietu kontrolnego nad TP SA. Kulczyk nie wyjawił jednak skąd weźmie pieniądze na zakup wspomnianego pakietu. Jan Kulczyk objął akcje TP SA , ale finansowanie tego zakupu zorganizowali w międzynarodowych bankach Francuzi.

Najprawdopodobniej więc nie wyłożył nawet złotówki. Ostatecznie Kulczyk sprzedał France Telecom posiadane przez siebie akcje TP SA w 2005 roku. Zgodnie z umową Francuzi otrzymali nie tylko 13,6 proc. akcji, ale również wzięli na siebie spłatę zaciągniętego przez polskiego biznesmena kredytu. W zamian Kulczyk zainkasował od France Telecom 40 mln euro na czysto wyłącznie za pośrednictwo plus kilkadziesiąt milionów złotych w formie dywidendy. France Telecom potrzebował bowiem „polskiego wkładu” w ofercie, aby wygrać z zainteresowanymi zakupem TP SA zagranicznymi koncernami.

W 1993 r. Kulczyk zaangażował się też w prywatyzację Browarów Wielkopolskich, aby dwa lata później pozyskać partnera strategicznego South African Breweries International (SABI, późniejszy SABMiller), a rok później następuje zakup większościowego pakietu akcji przez partnera strategicznego South African Breweries International. Browarów Tyskich Górny Śląsk. W 1999 r. powstaje Kompania Piwowarska z fuzji Browarów Wielkopolskich i Śląskich.

Ciekawe wątki wyszły też przy okazji komisji śledczej ds. Orlenu. W trakcie posiedzenia komisji, której zadaniem było wyjaśnienie afery wybuchłej 21 października 2004 r., ujawniono notatki Agencji Wywiadu, w których opisane zostało spotkanie Jana Kulczyka z Władimirem Ałganowem w lipcu 2003 w Wiedniu, podczas którego polski biznesmen podobno miał powoływać się na swoje wpływy u prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w sprawie korzystnej dla Rosjan prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej. Władimir Ałganow był dobrze znanym w Polsce agentem rosyjskiego wywiadu.

Czytaj także:http://wgospodarce.pl/informacje/46226-prywatyzacja-ciech-to-najwieksza-afera-rzadow-po-psl

Szczęście opuściło Kulczyków dopiero teraz. Dziś doszło do zatrzymań w sprawie nieprawidłowości przy prywatyzacji Ciechu. Nie bez znaczenia jest również nakaz Komisji Europejskiej, na mocy którego Autostrada Wielkopolska ma zwrócić 895 mln zł. Zdaniem Brukseli operator odcinka A2 otrzymał nadmierną rekompensatę z tytułu zmiany ustawy o autostradach płatnych.

Czytaj także:http://wgospodarce.pl/informacje/46237-sypie-sie-imperium-jana-kulczyka

Wreszcie rządzący zainteresowali się także horrendalnymi opłatami, jakie nakłada Autostrada Wielkopolska na polskich kierowców. Wczoraj minister sprawiedliwości zarządził śledztwo, które dotyczy wyjaśnienia okoliczności w jakich doszło do przyznania na 40 lat spółce Autostrada Wielkopolska koncesji, która daje jej prawo do nieograniczonego podwyższania opłat za przejazd zbudowaną autostradą.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych