Informacje

Wzrost płac i zatrudnienia wyższy od oczekiwań

br

  • Opublikowano: 16 lutego 2018, 10:34

    Aktualizacja: 16 lutego 2018, 13:12

  • Powiększ tekst

Początek 2018 r. przyniósł porcję solidnych danych z rynku pracy. Wyższy od oczekiwań okazał się zarówno wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw, jak i wzrost zatrudnienia. Ten ostatni, choć niższy w porównaniu do grudnia, ma niewątpliwie związek z aktualizacją próby, na której GUS opiera szacunki dla całego sektora przedsiębiorstw – komentuje dane GUS Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.

GUS poinformował, że w styczniu tego roku przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było wyższe o 3,8 proc. r/r i wyniosło 6.186,6 tys., a przeciętne miesięczne wynagrodzenie (brutto) było wyższe o 7,3 proc. r/r i wyniosło 4.588,58 zł. - poinformował GUS. Przeciętne zatrudnienie w styczniu 2018 r. w porównaniu do grudnia ub. roku było wyższe o 2,0 proc.

Według ekonomistów PKO BP, „silny wzrostowy trend popytu na pracę pozostaje bez zmian”. Realny fundusz płac w styczniu wzrósł o 9,2 proc. r/r (vs 9,8 proc. r/r w grudniu oraz 9,3 proc. r/r w IV kw. 2017 r.).

Utrzymujący się wysoki wzrost funduszu płac (w tym przypadku wynik też jest „sztucznie” zaniżony przez zmianę próby) wspiera wzrost konsumpcji mimo wygasania (z wygładzeniem w czasie) pozytywnego wpływu programu 500+ na konsumpcję. Przewidujemy, że w 2018 dynamika konsumpcji ponownie przekroczy 4 proc. - oceniają analitycy tego banku.

Zdaniem Kurtek efektem „jest i będzie, mimo inflacji, wciąż wysoki realny wzrost funduszu płac w sektorze przedsiębiorstw, utrzymujący się w okolicach 9 proc. To z kolei zapowiada wciąż wysokie tempo wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych w tym roku”. Jak twierdzi, w tym roku popyt na pracowników będzie nadal silny, w niektórych branżach jednak na pewno coraz trudniej będzie go zaspokajać.

Wysoka pozostanie także dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, która w kolejnych miesiącach, m.in. w związku z niedoborami pracowników i „walką” o nich, może coraz mocniej przyspieszać – ocenia ekonomistka Banku Pocztowego.

Ekonomiści PKO BP zwracają uwagę, że „nierównowaga” na rynku pracy będzie narastać, mimo napływu imigrantów i rosnącej aktywności zawodowej.

Wzrost aktywności zawodowej nie jest w stanie całkowicie „załatać dziur” w podaży pracy m.in. ze względu na niedopasowanie kwalifikacji osób powracających na rynek pracy do popytu – komentują dane GUS analitycy tego banku.

I dodają, że „szerszy zakres miar wzrostu płac sygnalizuje, że jesteśmy u progu „drugiej fali” wzrostu inflacji bazowej”.

Według ekonomistki Banku Pocztowego, nie należy spodziewać się jakiejkolwiek zmiany dotychczasowej retoryki RPP.

Pomimo bardzo wysokiego tempa wzrostu PKB i „ciasnego” rynku pracy inflacja utrzymuje się wciąż poniżej środka celu NBP, i dopóki taki stan będzie się utrzymywać, dopóty RPP nie będzie widzieć potrzeby zmiany stóp. Kolejnym ważnym argumentem jest utrzymywanie przez EBC stóp procentowych na rekordowo niskim poziomie i zapowiedź, że w tym roku nie zostaną one podwyższone - uważa Kurtek.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych