Informacje

Zakład produkcyjny/pracownik / autor: Pixabay
Zakład produkcyjny/pracownik / autor: Pixabay

Zatrudnienie nadal rośnie

br

  • Opublikowano: 19 marca 2019, 17:57

    Aktualizacja: 19 marca 2019, 17:57

  • Powiększ tekst

Sytuacja na rynku pracy pozostaje korzystna czego dowodem jest utrzymanie dynamiki zatrudnienia w okolicach 3 proc. i wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw powyżej 7 proc.

GUS poinformował, że przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było w lutym wyższe o 2,9 proc. r/r i wyniosło 6 378,0 tys., a wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w zeszłym miesiącu o 7,6 proc. w ujęciu rocznym. Czytaj także: Wynagrodzenie wzrosło znowu powyżej 7 proc.

Jak ocenia Jakub Rybacki, ekonomista ING BSK, „dynamika w lutym będzie najprawdopodobniej najwyższa w I poł. roku – w kolejnych miesiącach oczekujemy spowolnienia do ok. 7 proc.r/r. Niższą kontrybucję dostarczą m.in. sektor budowlany i usługi z uwagi na niekorzystne efekty statystyczne”.

Niemniej jednak sytuacja na rynku pracy pozostaje korzystna – co obrazują m.in. stabilna dynamika zatrudnienia na poziomie 2,9 proc. Spowolnienie w zachodnich gospodarkach UE ma stosunkowo mały wpływ na skłonność firm do poszerzania zatrudnienia. Liczba firm zgłaszających problem z pozyskaniem pracowników w Polsce dalej utrzymują się na historycznie wysokim poziomie (49,2 proc. w przypadku sektora przemysłowego). Stanowi to ewenement na tle np. Niemiec czy pozostałych gospodarek regionu CEE, gdzie w ubiegłych miesiącach obserwowaliśmy spadki wskaźnika. W efekcie w drugiej połowie roku spodziewamy się ponownego wzrostu dynamiki do obecnego poziomu (7,6 proc.r/r) – komentuje dane GUS Rybacki.

Zdaniem Moniki Kurtek, głównej ekonomistki Banku Pocztowego, „dane z rynku pracy należy oceniać pozytywnie biorąc pod uwagę wejście polskiej gospodarki w okres spowolnienia. Zatrudnienie w przedsiębiorstwach, choć nieco wolniej to jednak nadal rośnie i w kolejnych miesiącach obserwować będziemy prawdopodobnie jego dynamikę wciąż w okolicach 2,9 proc.-3,0 proc.r/r.”

Z kolei dynamika płac może, biorąc pod uwagę pierwsze dwa miesiące br., utrzymywać się wciąż na poziomach zbliżonych do obserwowanych na przestrzeni 2018 r., tj. w okolicach 7,0 proc.r/r. Wolniejsze tempo wzrostu gospodarki nie będzie, w warunkach braku rąk do pracy, przekładać się na gwałtowny spadek zapotrzebowania na pracowników, a firmy, nawet jeśli nowe miejsca pracy będą kreować w mniejszej ilości, najprawdopodobniej będą jednocześnie zabiegać o zatrzymanie u siebie pracowników już zatrudnionych podwyższając im wynagrodzenia – pisze w swoim komentarzu ekonomistka banku.

Jak dodaje, ta sytuacja wraz z planowanym wprowadzeniem pakietu socjalnego będzie wsparciem dla konsumpcji prywatnej.

Pomagać będzie także niższa, jak wszystko na to wskazuje, w porównaniu do ubiegłego roku, inflacja. Wzrost konsumpcji może zatem ograniczyć skalę wyhamowania polskiej gospodarki. Według moich prognoz dynamika PKB może w tym roku ukształtować się w okolicach 4,5 proc. wobec 5,1 proc. w 2018 r. - uważa Kurtek.

Ekonomiści PKO BP dodają, że „po „przestoju” w 2018 presja płacowa może zacząć ponownie narastać w 2019.”

Stabilny wzrost płac i zatrudnienia oznacza, że wzrost nominalnego funduszu płac będzie się utrzymywał w okolicy dwucyfrowych poziomów (10,7 proc. r/r w lutym vs 10,6 proc. r/r w styczniu) – piszą w komentarzu.

Według nich wzrost świadczeń społecznych (13 emerytura i 500+ na każde dziecko) podniesie dochody gospodarstw domowych

Co w drugiej połowie roku powinno wyraźnie wspierać konsumpcję, której dynamika na przełomie roku może ponownie przekroczyć 5 proc. r/r – czytamy.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych