Badanie: Politycy robią za mało by zapobiegać strzelaninom
Zdaniem większości Amerykanów - 60 procent - prezydent Donald Trump i Kongres robią za mało, aby zapobiec kolejnym masakrom w szkołach - wynika z sondażu dziennika „Washington Post” i telewizji ABC, którego rezultaty opublikowano we wtorek.
To pierwszy taki sondaż przeprowadzony po masakrze w Parkland na Florydzie, w gdzie w ubiegłą środę 19-latek zastrzelił 17 osób: 14 uczniów i 4 dorosłych.
Większość Amerykanów - 77 proc. - wyraziło opinię, że tej i poprzednich tragedii można było uniknąć poprzez lepszą prewencję, m.in. diagnozowanie i leczenie problemów psychicznych.
Podobną opinię wyraził prezydent Donald Trump, który w reakcji na masakrę w Parkland powiedział, że jest „zdecydowany () aby zmierzyć się z trudnym zagadnieniem zdrowia psychicznego”, ani słowem nie wspominając o swobodzie w zakupie przez Amerykanów broni palnej, w tym karabinów w stylu militarnym jak AR-15.
W sondażu „Washington Post” i telewizji ABC 58 procent badanych opowiedziało się za zaostrzeniem warunków sprzedaży broni palnej, uznając to za bardziej skuteczną metodę zapobiegania takim tragediom w szkołach amerykańskich niż leczenie psychiatryczne. 42 proc. poparło też propozycję kontrowersyjnej szefowej resortu edukacji Betsy De Vos, aby nauczyciele mogli przynosić broń do szkoły.
W innym sondażu, przeprowadzonym w ostatnich dniach przez renomowaną pracownię badań socjologicznych Uniwersytetu Quinnipiac, 97 proc. badanych opowiedziało się za badaniem przeszłości kryminalnej i stanu psychicznego wszystkich potencjalnych nabywców broni palnej.
Sondaż „Washington Post” i telewizji ABC, w porównaniu z podobnymi badaniami przeprowadzonymi dwa lata temu, nie wykazał znaczącego wzrostu poparcia dla postulowanego przez przeciwników swobody zakupu przez Amerykanów pistoletów, karabinów, strzelb i rewolwerów wprowadzenia zakazu sprzedaży karabinów półautomatycznych takich jak AR-15.
Sprawcy masakr w ostatnich miesiącach: w październiku w Las Vegas, gdzie zginęło 58 osób, w listopadzie w Sutherland Springs w Teksasie, gdzie były pacjent zamkniętego zakładu psychiatrycznego zamordował 26 osób, w końcu w gimnazjum w Parkland, gdzie 19-letni Nikolas Cruz zastrzelił 17 osób, byli uzbrojeni właśnie w karabiny AR-15.
Obecnie Amerykanie posiadają ok. 8 mln karabinów tego typu, który w latach 80. ubiegłego stulecia w okresie regularnej wojny pomiędzy gangami narkotykowymi był sarkastycznie nazywany „specjałem sobotniej nocy”.
W roku 1994, kiedy został wprowadzony na 10 lat zakaz sprzedaży AR-15 i innych półautomatycznych karabinów typu militarnego, wprowadzenie zakazu popierało aż 80 procent badanych Amerykanów.
Obecnie Amerykanie są niemal równo podzieleni w swoich opiniach. Za wprowadzeniem zakazu sprzedaży półautomatycznych karabinów i innej broni palnej w stylu militarnym (ang. assault weapon) opowiada się 50 procent badanych, a przeciwnego zdania jest 46 proc.
PAP/ as/