Informacje

autor: www.sxc.hu
autor: www.sxc.hu

Dziś dowiemy się kogo czeka dymisja

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 12 marca 2018, 09:31

  • Powiększ tekst

Premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek po godz. 12 poinformuje, ile spośród złożonych przez wiceministrów dymisji zostało przyjętych - zapowiedział w poniedziałek rano szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk. Dodał, że z rządu odejdzie kilkunastu wiceministrów.

Premier mówił już dawno, że dokonuje przeglądu ministerstw. Tydzień temu w poniedziałek zapowiedział, że w konsekwencji tego przeglądu ok. 20 proc. wiceministrów może odejść ze swoich stanowisk i tak jak zwykle premier dotrzymuje słowa” - powiedział Dworczyk w TVN24.

Dodał, że w niedzielę upłynął 3-miesięczny termin, liczony od 11 grudnia, kiedy dymisje musiały zostać przyjęte, bądź nie przyjęte. „Pan premier wczoraj podjął ostateczne decyzje i dzisiaj po godz. 12 je zakomunikuje” - powiedział minister Dworczyk.

Pytany, dlaczego te osoby będą musiały odejść, Dworczyk podkreślił, że premier „bardzo wysoko ocenia zaangażowanie i działania członków rządu, natomiast (…) wprowadza nowy model funkcjonowania rządu, nowy model zarządzania”. Przypomniał, że „chodzi o to, aby rząd przekształcał się w kierunku eksperckim”.

Dworczyk dodał, że związane są z tym zmiany legislacyjne, które doprowadzą m.in. do tego, że podsekretarze stanu przejdą z korpusu politycznego do korpusu służby cywilnej i staną się ekspertami. „Część z nich pewnie odejdzie sama z siebie, bo z tym wiążą się określone konsekwencje: brak możliwości uczestniczenia w partiach politycznych, brak (możliwości) sprawowania mandatów (…)” - powiedział szef Kancelarii Premiera.

Pytany o to, które z resortów zostaną najbardziej dotknięte redukcją, Dworczyk odpowiedział, że na decyzje o zmianach liczby wiceministrów miał m.in. wpływ „pewien algorytm, model”, który przy wyliczaniu ile osób powinno być w kierownictwie każdego ministerstwa, brał pod uwagę „wysokość budżetu, liczbę osób zatrudnionych w danym ministerstwie oraz liczbę zadań”, które stoją przed danym resortem.

Szef KPRM zapewnił, że premier podejmując najważniejsze decyzje - a „decyzje personalne należą do decyzji istotnych” - konsultuje to z ministrami konstytucyjnymi.

Na pytanie, czy dymisje wiceministrów to „sprzątanie rządu” po premier Beacie Szydło i „jej frakcji”, Dworczyk odpowiedział, że to „przede wszystkim odważne wyjście naprzód i zmierzenie się z problemem, który od dwudziestu kilku lat dotyczy nas wszystkich Polaków, to znaczy stworzenie takiego modelu rządu, który będzie działał w sposób efektywny i skuteczny”.

Pytany o odprawy dla wiceministrów, którzy odejdą, Dworczyk zapewnił, że wszystkie procedury zostaną przeprowadzone zgodnie z prawem, a premier po godz. 12 „przekaże wszystkie informacje”.

Odnosząc się do kwestii nagród, szef Kancelarii Premiera podkreślił, że „odkąd premier Mateusz Morawiecki objął swoje obecne stanowisko, żadne nagrody nie zostały przekazane”. „Ministrowie nie otrzymali nagród i  - zgodnie z zapowiedzią z zeszłego poniedziałku - żadnych nagród, ani innych dodatkowych świadczeń pieniężnych nie będzie. Bedzie za to reforma rządu” - powiedział.

Na razie z rządem pożegnało się trzech wiceministrów: wiceministrowie infrastruktury Kazimierz Smoliński i Tomasz Żuchowski oraz Jarosław Pinkas, sekretarz stanu w KPRM i pełnomocnik rządu do spraw organizacji struktur administracji publicznej właściwych w zakresie bezpieczeństwa żywności.

W czwartek rzecznik resortu środowiska informował PAP, że dymisję złożył również wiceszef MŚ i Główny Konserwator Przyrody Andrzej Szweda-Lewandowski. Nie pełnił swoich obowiązków od początku marca. Według informacji PAP na jego miejsce nie zostanie powołany nowy wiceminister. Obowiązki po nim przejmie najprawdopodobniej powołana w lutym Małgorzata Joanna Golińska.

Na początku ubiegłego tygodnia premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy chce zredukować liczbę ministrów i wiceministrów o 20-25 proc.

Oświadczył też, że chce zlikwidować wszelkie nagrody, premie dla ministrów i wiceministrów, a podsekretarze stanu mają przejść do grupy urzędników służby cywilnej. Szef rządu mówił też o zmniejszeniu liczby członków gabinetów politycznych; zapowiedział także zmniejszenie lub likwidację kart kredytowych w administracji rządowej, wszędzie tam, gdzie one nie będą niezbędne. (PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych