Apel na szczycie UE o umowach o wolnym handlu
Przywódcy państw unijnych mają zaapelować w czwartek na szczycie UE o przyspieszenie prowadzonych przez KE negocjacji na temat umów o wolnym handlu w reakcji na protekcjonistyczne działania władz USA - poinformował we wtorek wysokiej rangi urzędnik unijny.
Komisja Europejska prowadzi w imieniu UE rozmowy o umowach o wolnym handlu z Japonią, Singapurem, Meksykiem oraz Mercosurem, czyli krajami Ameryki Południowej: Argentyną, Brazylią, Paragwajem, Urugwajem i Wenezuelą (obecnie zawieszoną w tej organizacji).
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w liście z zaproszeniem do Brukseli dla szefów państw i rządów „28” podkreślił, że UE musi się przygotować na wszystkie możliwe scenariusze.
W Brukseli wciąż są nadzieje, że Amerykanie zmienią zdanie i wyłączą UE z dodatkowych ceł na stal i aluminium. Komisarz Cecilia Malmstroem poleciała w tym celu na rozmowy do USA, gdzie spotka się z ministrem handlu Wilburem Rossem.
Źródło unijne podało, że przygotowane wstępne wnioski ze szczytu będą musiały odzwierciedlać wynik tych rozmów. Unijna „28” ma wysłać sygnał wsparcia dla działań podejmowanych przez Komisję Europejską, która już przygotowała listę amerykańskich produktów, jakie w pierwszej kolejności będą objęte wyższymi cłami w reakcji na obostrzenia ze strony USA.
Odpowiedź UE, jako największej potęgi handlowej na świecie, będzie odpowiedzialna i rozsądna. Wolny i uczciwy handel stworzył miliony miejsc pracy w Europie i w innych miejscach, przyczyniając się do pokoju i dobrobytu na całym świecie - wskazał Tusk.
Przypomniał, że gdy USA podniosły taryfy w 1930 roku, które dotyczyły 1/3 handlu z Europą, doprowadziło to do globalnej wojny handlowej. Zwrócił w tym kontekście uwagę, że zaproponowane teraz przez Waszyngton taryfy będą miały wpływ na 1,5 proc. wymiany unijno-amerykańskiej.
Przywołuje te liczby nie po to, żeby umniejszać potrzebę odpowiedzi zgodnej z zasadami WTO – taka odpowiedź będzie nieunikniona, biorąc pod uwagę liczbę miejsc pracy potencjalnie dotkniętych w Europie. Robię to, by pokazać szerszą perspektywę. Relacje transatlantyckie są kamieniem węgielnym bezpieczeństwa i dobrobytu zarówno USA, jak i UE - napisał Tusk.
Jak zaznaczył, ze względu na wagę tych relacji, UE powinna nadal współpracować z USA, aby „mimo sezonowych turbulencji” wzmacniać transatlantyckie więzi gospodarcze.
Prezydent USA Donald Trump podpisał 8 marca rozporządzenie nakładające cła na import stali w wysokości 25 proc., a aluminium - 10 proc. Powiedział, że w ten sposób trzeba radzić sobie z „atakiem na nasz kraj”. Trump powołał się na przepis z 1962 roku - a więc z lat zimnej wojny - który pozwala prezydentowi na ograniczenie importu i nałożenie nieograniczonych ceł, jeśli przemawiają za tym względy bezpieczeństwa narodowego. Amerykańskie cła mają wejść w życie 23 marca. UE liczy, że do tego czasu uda się porozumieć z administracją prezydenta Trumpa w sprawie wyłączenia Wspólnoty z dodatkowych taryf.
Na podst. PAP