Informacje

Grupa Republikanów sprzeciwia się cłom Trumpa

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 lipca 2018, 21:13

  • Powiększ tekst

Grupa Republikanów w Kongresie USA chce podjąć kroki przeciw polityce handlowej prezydenta Donalda Trumpa, która wywołuje wojnę celną; kongresmeni obawiają się, że odbije się ona na gospodarce tuż przed jesiennymi wyborami i zmniejszy szanse ich partii - pisze „The Hill”.

Staramy się ustalić, jakie kroki taktyczne podjąć - powiedział republikański senator Pat Toomey, który wraz z grupą sfrustrowanych kongresmenów pracuje nad metodami okiełznania polityki handlowej Trumpa.

Kilkunastu senatorów spotkało się w ubiegłym tygodniu, by ustalić, jak można powstrzymać prezydenta przed wprowadzeniem nowych taryf celnych, które wyhamowałyby wzrost gospodarczy w USA – podaje dziennik „The Hill”.

Wielu Republikanów, a wśród nich również wpływowy szef komisji spraw zagranicznych w Senacie Bob Corker, chce poddać pod głosowanie kwestie ceł nałożonych przez Trumpa na wiele krajów;

Sądzę, że najprawdopodobniej grupa senatorów bardzo szybko, po raz kolejny będzie namawiać (członków administracji), by ponownie przemyśleli to, co robią - powiedział Corker.

Republikańscy kongresmeni obawiają się, że gdy konsekwencje wojny handlowej staną się widoczne w makroekonomicznych statystykach będzie już za późno na to, by naprawić szkody wyrządzone przez politykę taryf, ponieważ wcześniej firmy przeniosą produkcję za granicę, a na rynkach towarowych partnerzy handlowi Ameryki znajdą sobie innych eksporterów - wyjaśnia waszyngtoński dziennik.

Koncern BMW, który ma ogromne zakłady produkcyjne w Karolinie Południowej, zapowiedział w tym miesiącu, że zwiększy produkcję w Chinach, by uciec przed kosztami taryf Trumpa - podaje „The Hill”.

Agencja AP przypomina, że europejskie firmy produkują w USA blisko 3 mln samochodów rocznie, co stanowi jedną czwartą amerykańskiej produkcji. Niemieckie firmy motoryzacyjne zatrudniają ponad 118 tys. osób w 300 fabrykach w USA.

Eksperci obawiają się też, że polityka handlowa Trumpa odbije się fatalnie na zyskach i rozwoju amerykańskich korporacji. Dyrektor wykonawczy JPMorgan Chase Jamie Dimon powiedział w wywiadzie dla kanału CNN Money, że skutki wojny celnej zneutralizują bodziec, jakim dla gospodarki było obniżenie podatków.

Prezes globalnego funduszu inwestycyjnego BlackRock Larry Fink ostrzegł w ubiegłym tygodniu, że jeśli Trump nie wycofa się ze swej polityki celnej, rynek akcji może stracić od 10 do 15 proc., a PKB Ameryki spadnie w 2019 roku - cytuje „The Hill”.

Dziennik przypomina też, że w lipcu Senat przyjął (88 do 11 głosów) niewiążącą rezolucję popierającą plan, zgodnie z którym Kongres miałby odebrać prezydentowi prawo do zajmowania się polityką celną.

Wojna handlowa jest szczególnie niebezpieczna dla rolników. We wtorek resort rolnictwa USA oświadczył, że przeznaczy 12 mld dol. na krótkoterminowy plan pomocy dla farmerów.

CNN podaje, że w środę Trump starał się uspokoić rolników za pomocą tweetów.

Chiny celują w naszych farmerów, których, jak wiedzą, kocham i szanuję - napisał prezydent i obiecał, że Pekin przestanie „wykorzystywać USA”.

Trump obiecywał już wcześniej, że „wynagrodzi farmerom” straty, jakie poniosą na skutek chińskich taryf.

Będą się mieli lepiej niż kiedykolwiek wcześniej - zapowiedział.

Zdaniem politologów Pekin zareagował na cła nałożone na jego dobra eksportowe, wprowadzając taryfy na produkty pochodzące ze stanów rolniczych, które głosowały na Trumpa, licząc, że zaszkodzą one farmerom i będą mieć negatywne konsekwencje dla prezydenta oraz jego partii już podczas nadchodzących wyborów do Kongresu.

Ekonomiczny think tank Peterson Institute ostrzegł, że jeśli Trump zdecyduje się na subsydiowanie amerykańskich rolników, to wywoła szerszy konflikt z wieloma krajami, które sprzeciwią się nieuczciwej konkurencji ze strony USA.

Na podst. PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych