Ćwiąkalski przed komisją próbował bronić ministrów
Minister finansów Jacek Rostowski relacjonował jak wygląda ściągalność podatku VAT podczas Rady Ministrów. Mówił także kiedy rząd może liczyć na większe wpływy - mówił przed komisją śledczą ds. VAT b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.
Podczas zeznań Zbigniew Ćwiąkalski mówił, że ws. luki VAT i przestępstw związanych z VAT odbywały się spotkania, w których uczestniczyli m.in. członkowie Centralnego Biura Śledczego, Generalny Inspektor Informacji Finansowej czy Prokurator Krajowy. Dodał, że podczas spotkań padły zobowiązania, że trzeba te przestępstwa ścigać. „To spotkanie nie było dla przyjemności” - mówił.
Przewodniczący komisji Marcin Horała (PiS) pytał świadka, czy w 2008 r. podczas Rady Ministrów przedstawiciele Ministerstwa Finansów sygnalizowali jakiś problem ściągalności podatku VAT i luki w VAT. Ćwiąkalski powiedział, że „z całą pewnością sprawa ściągalności była omawiana i to niejednokrotnie”.
Jak tłumaczył, wynikało to z tego, że „od ściągalności podatku VAT zależały wydatki budżetowe”.
Trudno sobie wyobrazić, żeby szczególnie przy napiętym budżecie i przy kryzysie o tym nie rozmawiano - mówił.
Ćwiąkalski mówił, że ówczesny minister finansów Jacek Rostowski relacjonował problem ze ściągalnością VAT wielokrotnie. Jak mówił b. minister sprawiedliwości, Rostowski przedstawiał wówczas „jak wygląda ściągalność i kiedy możemy liczyć na większe wpływy”.
Horała pytał świadka, czy ściągalnością podatków interesował się ówczesny premier Donald Tusk. Ćwiąkalski odpowiedział, że regułą było, że minister finansów szedł jeszcze do gabinetu premiera po Radzie Ministrów w celu rozmów dot. finansów.
O czym rozmawiali, takiej wiedzy nie mam - mówił b. minister sprawiedliwości.
SzSz (PAP)