Informacje

fot. SejmTV/ youtube
fot. SejmTV/ youtube

Miarka się przebrała - PiS chce sejmowej komisji śledczej w sprawie finansów państwa

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 lipca 2013, 12:31

  • Powiększ tekst

Jarosław Kaczyński wskazał, że jedyną możliwością, by sprawdzić, jaki jest obecnie stan finansów państwa jest sejmowe śledztwo. Inne metody zawodzą.

Prawo i Sprawiedliwość zapowiada złożenie wniosku o powołanie komisji śledczej, która miałaby sprawdzić stan polskich finansów publicznych. Prezes Jarosław Kaczyński wskazuje, że innej metody w Polsce obecnie nie ma.

"W Polsce te zwykłe metody, przewidziane w konstytucji, kontroli władzy w tym kontroli finansów zawodzą. Zawodzi komisja finansów publicznych, zawodzą debaty w Sejmie. Różnie można oceniać działalność NIK. Wreszcie, używana dość często metoda, instytucja, wotum nieufności dla ministra zawsze prowadzi do tego samego. Ma szerzyć propagandę, by wykazać, że za wszystko jest winna opozycja, a minister jest apoteozowany i skończy się to głosowaniem zwycięskim dla owego ministra" - tłumaczy były premier.

Kaczyński wskazuje, że w związku z tym w sprawie kontroli finansów publicznych nie ma sensu odwoływać się do tych metod.

"To nic nie daje, a często daje wzmocnienie propagandowe tym, którzy bronią złego. I stąd doszliśmy do wniosku, że po tych wszystkich wyczynach, które ma na sumieniu minister Rostowski powinna zostać powołana komisja śledcza. Trzeba w końcu ustalić, jak wygląda stan finansów publicznych, jak wygląda kreatywna księgowość. I jaka jest odpowiedzialność ministra w tej sprawie. To naprawdę bardzo ważna sprawa, bardzo ważna dla funkcjonowania naszego państwa. I bardzo ważna dla przyszłości. Każdy nowy rząd zetknie się z bardzo trudną sytuacją i dobrze, by ta sytuacja była znana. Nie ma innej metody, by dojść do prawdy niż właśnie tego rodzaju przedsięwzięcie" - mówił Kaczyński.

Dodaje, że partia złoży stosowny wniosek o powołanie takiej komisji. "Mamy nadzieję, że wszystkie partie w Wysokiej Izbie będą miały dylemat. Liczymy na poparcie wszystkich partii w Izbie, wszystkich które są w opozycji, przynajmniej formalnie. Ale także na zastanowienie się takich formacji, jak PSL. Pytanie, czy one chcą w dalszym ciągu brać na siebie odpowiedzialność za taką politykę i taki stan finansów państwa?" - mówił lider PiS.

Kaczyński wskazał, że rząd w sprawie finansów publicznych działał bez efektów.

"Z jednej strony cięto, ogłaszano oszczędności, robiono spektakl, a z drugiej deficyt się gwałtownie zwiększał. W pewnych latach sięgał aż 100 mld złotych. Cały deficyt finansów publicznych. Kiedyś profesor Gilowska zadała pytanie, gdzie są te pieniądze. I ono do dziś wisi w powietrzu. I trzeba na nie odpowiedzieć. W porządku demokratycznym tego typu kwestie są wyjaśniane. W zwykłym trybie, bez komisji śledczej. Jednak obecnie się nie da inaczej. Nie mamy innego wyjścia. (...) Sytuacja finansów publicznych trzeba wyjaśnić" - mówił Kaczyński, zaznaczając, że liczy, iż komisja śledcza będzie skuteczna.

TK, wPolityce.pl

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych