Informacje

. Prezes PiS Jarosław Kaczyński (C) podczas konferencji prasowej w Słubicach, 29 bm. Obok poseł PiS Marek Ast (C-L) i europosłanka Elżbieta Rafalska (C-P) / autor: PAP/Lech Muszyński
. Prezes PiS Jarosław Kaczyński (C) podczas konferencji prasowej w Słubicach, 29 bm. Obok poseł PiS Marek Ast (C-L) i europosłanka Elżbieta Rafalska (C-P) / autor: PAP/Lech Muszyński

Prezes PiS: Niemcy uważają, że im wolno robić, co chcą

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 29 marca 2025, 16:03

  • Powiększ tekst

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w sobotę, że Polska jest obecnie „w szczególnej sytuacji”, gdyż „nie wiadomo, czy jest państwem suwerennym, czy przestaje już nim być”. Według lidera PiS obecnie rządzący są „zdeterminowani, by realizować tą politykę, która jest dzisiaj narzucana przez Berlin, Brukselę”.

Trzeba tutaj zacytować słowa prezydenta Dudy: Niemcy popełnili głupoty, a teraz my mamy za to płacić. My mamy ponosić tego konsekwencje. To niemiecka kanclerz zapraszała imigrantów, ale teraz oni mają być przerzucani do Polski. Otóż na to nie może być zgody. To trzeba zmienić” – mówił Kaczyński w sobotę na konferencji w przygranicznych Słubicach.

Szef PiS, mówiąc o Polsce, stwierdził, że ”nie tak dawno to było suwerenne państwo które chroniło swoje granice, do którego nie mogli wjeżdżać obcy policjanci bez żadnej kontroli”. „Ale, niestety, przyszedł 15 października, później 13 grudnia 2023 r. i to wszystko się zmieniło” – ocenił.

Według Kaczyńskiego Polacy dowiadują się o tym, co się dzieje wokół Polski, w tym w kwestiach związanych z relokacją migrantów, nie od własnego rządu i od swoich polityków będących przy władzy, ale z niemieckich mediów. „Stamtąd wiemy, że mamy do czynienia z jakimiś tajnymi rokowaniami między Niemcami a częścią państw, które z Niemcami graniczą. Właśnie w tej sprawie, w sprawie przesyłania im tego co, tak mówiąc najprostszym językiem, Niemcy sobie +nabrali+” - stwierdził, dodając, że to takie „rokowania” to byłby „kolejny skandal”.

Obecny rząd realizuje politykę narzuconą przez Berlin i Brukselę

W ocenie Kaczyńskiego „Niemcy, mając tutaj swoich ludzi u władzy, uważają, że im wolno robić wszystko, co chcą, wjeżdżają na nasze terytoria„. Jego zdaniem „niemieckie samochody policyjne można zobaczyć nawet daleko od zachodniej granicy” i nie ma przy tym „żadnej symetrii”, gdyż nie jest tak, że polskie radiowozy policyjne również wjeżdżają do Niemiec.

Według szefa PiS obecnie rządzący „są zdeterminowani, by realizować tą politykę, która jest dzisiaj narzucana przez Berlin, Brukselę”, która zmierza do tego, by „_ci najsilniejsi w Europie przejęli w gruncie rzeczy kontrolę nad wszystkim, a ci, którzy mogą być silni, ale są dopiero na drodze do tej siły, tak jak my Polacy, mają być podporządkowani„. Przekonywał też, że ”trzeba teraz uczynić wszystko, co można, a można dużo, żeby tą sytuację zmienić”.

Jeśli te wybory wygramy, to powstanie nowa sytuacja, nowa dynamika polityczna, która będzie prowadziła ku zmianie, ku powrotowi do tego, co w Polsce było, co żeśmy już zdołali uzyskać” – podkreślił.

Dodał, że za rządów PiS nasz kraj szybko rozwijał się gospodarczo, sytuacja socjalna Polaków uległa poprawie, były realizowane projekty rozwojowe, takie jak Centralny Port Komunikacyjny i rozbudowywano armię. „Ten plan został uruchomiony, ale, niestety, w tej chwili ogromna jego część została praktycznie zatrzymana” - ocenił.

Protest przeciw nielegalnej imigracji

Konferencja prasowa szefa PiS zorganizowana nieopodal mostu granicznego na Odrze zgromadziła także kilkadziesiąt osób, z których część miała biało-czerwone flagi, a także flagi „Solidarności” i tabliczki z napisem: „Referendum Stop nielegalnej migracji”.

W sobotę w Wałbrzychu szef MSWiA Tomasz Siemoniak ocenił, że rzekome nielegalne zawracanie migrantów przez Niemcy do Polski to propaganda PiS. „Wszystkie zawrócenia odbywają się na podstawie dokumentów i ta liczba spada” – powiedział minister. Według Siemoniaka liczba zawróceń migrantów z Niemiec do Polski była „za rządów PiS, w 2023 r., wyższa o jedną piątą niż w 2024 r.”. „My wprowadzaliśmy skrupulatne procedury, straż graniczna sprawdza każdy przypadek i liczba zawróceń spada. PiS w tej kwestii uprawia propagandę i próbuje odwrócić uwagę od własnych niepowodzeń, jeśli chodzi na przykład o politykę wizową” – powiedział.

Kwestia migracji to jeden z ważniejszych tematów trwających obecnie w Niemczech rozmów koalicyjnych między rządzącą obecnie SPD a zwycięską w niedawnych wyborach CDU. Jak podały w piątek niemieckie media – w tym Die Welt, Bild oraz Frankfurter Rundschau, jednym z omawianiem zagadnień jest zawracanie migrantów na niemieckiej granicy. Według tych doniesień SPD opowiada się za ścisłą współpracą z państwami sąsiednimi i działaniem jedynie za ich zgodą, podczas gdy CDU z Friedrichem Merzem – najprawdopodobniej przyszłym kanclerzem na czele – dopuszcza jednostronne działanie niemieckich władz, jedynie powiadamiając sąsiadów o odsyłaniu migrantów.

PAP, sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Nord Stream znów kusi! Niemcy „nie chcą, ale muszą”

Branża płytek ceramicznych nad przepaścią!

Lasy Państwowe – przygrywka do prywatyzacji?

»»Dr Michał Mularczyk: Przy zmianie czasu rośnie liczba zawałów – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych