Rosji nie podobają się wyniki wyborów w USA
Rezultaty wyborów środka kadencji w USA nie wróżą Moskwie nic dobrego - prognozuje w czwartek „Niezawisimaja Gazieta”. Temat wyborów w USA gości na pierwszych stronach niemal wszystkich dzienników, które oceniają, że wybory nie poprawią relacji USA z Rosją.
Cytowany przez „NG” szef Instytutu USA i Kanady Rosyjskiej Akademii Nauk Walerij Garbuzow powiedział, że nie dostrzega żadnych sygnałów pozytywnych, dotyczących „rosyjskiego kierunku” polityki USA. Jego zdaniem działania prezydenta Donalda Trumpa „na kierunku rosyjskim będą jeszcze silniej blokowane, niż było to wcześniej”.
„Zdobycie przez Demokratów większości w Izbie Reprezentantów sprawia, że śledztwo prokuratora Roberta Muellera dotyczące +ingerencji rosyjskiej w wybory 2016 roku+ złapie drugi oddech” - prognozuje „Niezawisimaja Gazieta”. Tego samego zdania jest wysokonakładowa „Komsomolskaja Prawda”, która podkreśla, że grupa kierowana przez Muellera zamierza przedstawić nowe zarzuty. „Antyrosyjski kurs polityki zagranicznej Waszyngtonu będzie kontynuowany” - powiedział „Komsomolskiej Prawdzie” politolog Wiktor Olewicz.
„Konieczność dogadywania się z wrogim mu Kongresem może zmusić Donalda Trupa do rezygnacji z planów normalizacji stosunków z Rosją” - ocenia dziennik „Kommiersant”. Powołując się na ekspertów, gazeta ocenia, że „po przejściu Izby Reprezentantów pod kontrolę Demokratów czynniki destabilizujące będą wywierać na stosunki rosyjsko-amerykańskie o wiele większy wpływ niż czynniki mogące doprowadzić jeśli nie do normalizacji, to choćby do zminimalizowania dalszych szkód”.
Dziennik „RBK” cytuje oceny ekspertów zachodnich. Jeden z nich, Brian O’Toole z amerykańskiej Rady Atlantyckiej, ocenił, że sytuacja po wyborach oznacza najprawdopodobniej wzmocnienie presji na Rosję w postaci sankcji. „Przejście Izby Reprezentantów pod kontrolę Demokratów pozwoli im na mocniejsze promowanie inicjatyw dotyczących sankcji, choć większość republikańska w Senacie będzie służyć jako przeciwwaga” - powiedziała „RBK” Elina Rybakowa z brukselskiego think tanku Breugel.
W dzienniku gospodarczym „Wiedomosti” politolog Jewgienij Minczenko wskazuje jednak, że wynik wyborów nie jest jednak dla Rosji najgorszy. „Im bardziej USA zajęte są polityką wewnętrzną i dyskusjami międzypartyjnymi, tym lepiej dla Rosji” - powiedział Minczenko. Przy czym nie oczekuje on, by stosunki USA-Rosja raptownie się poprawiły, ponieważ jego zdaniem obie partie amerykańskie łączy konsensus, jakim jest wrogość wobec Rosji.
PAP/ as/