Baniak przewiduje odrodzenie branży stoczniowej
Sektor stoczniowy w Polsce odbudowuje swoją pozycję - powiedział w środę wiceminister skarbu Rafał Baniak. Dodał, że polskie stocznie zdobywają kontrakty na budowę najnowocześniejszych statków na świecie.
Sejmowa komisja skarbu zajęła się informacją na temat aktualnej sytuacji i przyszłości przemysłu stoczniowego w Polsce.
Jak mówił wiceminister skarbu, polski przemysł stoczniowy to nie tylko produkcja i remonty statków, ale także produkcja w sektorze offshore. Chodzi o budowę konstrukcji stalowych oraz wyspecjalizowanych statków do obsługi inwestycji morskich. "Już teraz polskie stocznie zdobywają kontrakty na budowę najnowocześniejszych statków na świecie. Planowana rozbudowa marynarki wojennej dodatkowo może stanowić podstawę do dalszej budowy pozycji polskich stoczni na rynku oraz ich rozwoju" - podkreślił.
Baniak zwrócił uwagę, że polskie stocznie z udziałem kapitału państwowego należy podzielić na produkcyjne i remontowe. Te pierwsze to: Stocznia Gdańsk, Crist w Gdańsku oraz Marynarki Wojennej w Gdyni. Z kolei Nauta w Gdyni, szczecińska Gryfia i Morska Stocznia Remontowa w Świnoujściu prowadzą działalność remontową.
Wiceminister skarbu przyznał, że Skarb Państwa nie jest bezpośrednio zaangażowany w kapitał stoczniowy; od wielu lat robi to Agencja Rozwoju Przemysłu. Podkreślił, że od kilku lat ARP zwiększa swoje zaangażowanie w sektor stoczniowy. Ma to charakter biznesowy, z wyjątkiem stoczni Gdańsk, której udzielono pomocy publicznej.
W Trójmieście ARP jest też właścicielem Energomontażu Północ. Ma także spółkę Synergia99, która posiada pochylnie i dźwigi w Gdańsku.
"Grupa Agencji Rozwoju Przemysłu zatrudnia w sektorze stoczniowym blisko 5 tys. pracowników, głównie na Pomorzu. Grupa planuje dalsze zwiększenie zatrudnienia w sektorze, które będzie dostosowywane do skali zamówień, realizowane przez poszczególne spółki" - dodał wiceminister.
Baniak poinformował, że łączne zaangażowanie ARP w ten sektor to ok. 1 mld 100 mln zł.
W trudnej sytuacji finansowej jest Stocznia Gdańsk, która w 2009 roku otrzymała pomoc publiczną w wysokości 150 mln zł. ARP jest mniejszościowym akcjonariuszem tej spółki - ma 25 proc. akcji.
Wiceminister skarbu zwrócił uwagę, że celem restrukturyzacji Stoczni Gdańsk było odzyskanie trwałej rentowności. "Niestety kłopoty finansowe spółki mogą świadczyć o tym, że główny cel planu nie został osiągnięty" - powiedział.
Prezes ARP Wojciech Dąbrowski ocenił, że w Europie widoczny jest spadek remontów małych statków. Jak wyjaśnił, to wynik złej sytuacji finansowej armatorów, którzy odkładają remonty na później.
Dodał, że wyraźnie rośnie produkcja w sektorze offshore. "Szczególnie optymistycznie patrzymy na kwestie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej" - powiedział. Wskazał, że w ostatnim czasie dobrze wygląda produkcja promów i statków pasażerskich, a także rośnie produkcja statków offshorowych.
Prezes ARP zapewnił, że celem strategicznym Agencji jest to, by aktywa na polskim wybrzeżu oraz kompetencje polskich pracowników z sektora stoczniowego były wykorzystywane w maksymalnym stopniu. "Tak, aby zwiększać skalę produkcji, przeprowadzać inwestycje i kreować nowe miejsca pracy" - dodał.
Dąbrowski podkreślił, że Agencja ma majątek potrzebny do produkcji wielkogabarytowych konstrukcji stalowych, a zagraniczni inwestorzy postrzegają ją jako rzetelnego partnera. Jak mówił, ARP widzi szansę w europejskiej polityce energetycznej, szczególnie w pozyskiwaniu energii z morskich farm wiatrowych. Ocenił, że polski rynek stoczniowy ma perspektywy rozwoju.
Prezes Stoczni Gdańsk Andrzej Stokłosa poinformował, że zakład ma coraz lepszą pozycję na rynku konstrukcji stalowych. Poinformował jednak, że stocznia realizuje trudny program restrukturyzacji. "W tym roku uruchomiliśmy program dobrowolnych odejść" - powiedział. Dodał, że będzie on kosztował zakład 15 mln zł.
Na początku lipca Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Stoczni Gdańsk nie przyjęło planu ratowania zakładu. Gdańsk Shipyard Group, główny udziałowiec Stoczni Gdańsk, zaproponowała wówczas, by podwyższyć kapitał zakładowy spółki o 85 mln zł, z czego 64 mln zł miałby przekazać większościowy udziałowiec, a 21 mln zł - mniejszościowy, czyli Agencja. ARP nie zgodziła się na przyjęcie takiej uchwały. WZA ma być wznowione 8 sierpnia.
"Oczekujemy sprawozdania finansowego stoczni. Ono tak naprawdę warunkuje możliwość podjęcia jakichkolwiek działań. Podtrzymujemy wolę proporcjonalnego podwyższenia kapitału po przedstawieniu biznesplanu" - powiedział w środę Dąbrowski. Dodał, że ARP wielokrotnie zwracała się do Stoczni Gdańsk, by przedstawiła sprawozdanie finansowe.
Od 2004 r. pomoc publiczna dla stoczni wyniosła 555 mln zł. Z powodu trudnej sytuacji finansowej w spółce, stoczniowcy od maja tego roku otrzymują wynagrodzenie w ratach.
(PAP)
-------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------
Tylko w naszym wSklepiku.pl bogata oferta książek, audiobooków, poradników oraz atrakcyjnych gadżetów portalu.Zapraszamy!