Informacje

Migranci w Meksyku / autor: PAP/EPA/ALEJANDRO ZEPEDA
Migranci w Meksyku / autor: PAP/EPA/ALEJANDRO ZEPEDA

Karawana migrantów to dzieło partii z Hondurasu

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 listopada 2018, 10:05

  • Powiększ tekst

Ambasador Hondurasu w Meksyku powiedział w niedzielę, że karawana migrantów, która dotarła do meksykańskiego miasta Tijuana, została utworzona w interesie politycznym opozycyjnej partii Wolność i Odrodzenie LIBRE (Partido Libertad y Refundacion LIBRE) z Hondurasu.

Alden Rivera Montes, ambasador Hondurasu w Meksyku, podczas spotkania z mediami w Tijuana, mieście na granicy Meksyku i USA, do którego dotarło już ok. 4 tys. migrantów, oskarżył byłego prezydenta Hondurasu, obecnie szefa partii Wolność i Odrodzenie LIBRE (Partido Libertad y Refundacion LIBRE) Manuela Zelaya i byłego posła Bartolo Fuentesa, że są liderami i promotorami karawany i dodał, ze organizacja pomocowa Pueblo Sin Fronteras (Ludzie bez granic) prowadziła karawanę podczas przeprawy przez Meksyk.

Przywództwo tej karawany to organizacja Ludzie bez granic (Pueblo Sin Fronteras - PSF) i opozycyjna partia polityczna, która wystosowała wezwanie (do działania) w Hondurasie mniej więcej w dniu 13 października - powiedział Rivera Montes.

Podkreślił, że partia Wolność i Odrodzenie LIBRE jest „wielkim promotorem” karawany.

Wolność i Odrodzenie LIBRE „stymulowała krok po kroku tworzenie tej karawany, (…) a organizacja Ludzie bez granic (PSF) „podjęła się przeprowadzenia (karawany)” - powiedział ambasador Rivera Montes.

Rivera Montes stwierdził, że „istnieje interes polityczno-wyborczy” i wskazał, że organizatorzy karawany „okłamywali migrantów, obiecując im wizę tranzytową przez Meksyk, która nie istnieje w przepisach meksykańskich i zapewniali migrantów, że będą mogli bez problemów przekroczyć granicę Meksyku z USA, a to nie jest prawdą”.

Rivera Montes przypomniał, że USA bardzo jasno określiły swe stanowisko w sprawie karawany migrantów i dodał, że sytuacja, w której migranci będą przekraczali granicę z USA „nie będzie miała miejsca”. Dodał, że „dostanie się do USA będzie bardzo trudne”.

Rivera Montes powiedział, że jego rodacy „mają oczekiwania i marzenia” i dodał, że „będziemy im towarzyszyć, aby ich prawa człowieka były szanowane”, a „sędziowie w Stanach Zjednoczonych będą tymi, którzy podejmą decyzję”.

Około 4 tys. osób dotarło już do Tijuany i oczekuje tam na kolejne co najmniej 5 tys. osób, aby wspólnie wystąpić o azyl polityczny w USA.

Przybycie pierwszych grup migrantów doprowadziło do napięć w lokalnej społeczności. W kierunku migrantów poleciały kamienie, wznoszono okrzyki „Wynoście się stąd. Nie chcemy tu was”.

Jak podał portal animalpolitico, w sieciach społecznościowych pojawił się apel, aby w niedzielę 18 listopada zorganizować marsz skierowany przeciwko karawanie migrantów.

Władze leżącego po amerykańskiej stronie granicy miasta San Diego ograniczyły liczbę dróg dojazdowych. Na tych, które pozostały otwarte, poustawiano bariery cementowe i zainstalowano drut kolczasty.

Partia Wolność i Odrodzenie LIBRE (Partido Libertad y Refundacion LIBRE) pojawiła się w następstwie kryzysu politycznego w 2009 r. w Hondurasie. W 2009 r. doszło do wojskowego zamachu, w którym został obalony prezydent Manuel Zelaya, „liberał, który skręcił w lewo”. Po raz pierwszy partia uczestniczyła w wyborach powszechnych w 2013 r.

PAP, MS

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych