Informacje

Decyzja TSUE o ukaraniu Węgier (…) za obronę granic Unii Europejskiej jest oburzająca i nie do przyjęcia” –  premier Węgier Viktor Orban / autor: PAP/EPA/ZOLTAN MATHE
Decyzja TSUE o ukaraniu Węgier (…) za obronę granic Unii Europejskiej jest oburzająca i nie do przyjęcia” – premier Węgier Viktor Orban / autor: PAP/EPA/ZOLTAN MATHE

TSUE każe Węgrom płacić za... obronę przed migrantami

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 czerwca 2024, 21:01

    Aktualizacja: 13 czerwca 2024, 21:07

  • Powiększ tekst

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej skazał w czwartek Węgry na 200 mln euro kary za niewykonanie wyroku TSUE w sprawie migracji, w tym utrudnianie dostępu do ochrony międzynarodowej. Każdy dzień zwłoki ma kosztować Budapeszt 1 mln euro. Wyrok TSUE za naruszenie polityki imigracyjnej UE jest oburzający, niesprawiedliwy i niedopuszczalny – powiedział w czwartek na konferencji prasowej szef kancelarii premiera Węgier Gergely Gulyas.

W grudniu 2020 roku TSUE orzekł, że Węgry uchybiły zobowiązaniom państwa członkowskiego celowo uchylając się od wzdrażania wspólnej polityki unijnej w sprawie migracji. Chodziło m.in. o utrudnianie obywatelom państw trzecich dostępu do procedury ochrony międzynarodowej, przetrzymywanie osób ubiegających się o azyl w strefach tranzytowych oraz naruszenie ich prawa do pozostania na terytorium Węgier w oczekiwaniu na rozpatrzenie ewentualnych odowłań od niekorzystnych decyzji, a także pushbacki osób nielegalnie przebywających na terytorium kraju.

Trybunał uznał, że postępując w ten sposób Węgry naruszyły zasadę lojalnej współpracy, co stanowiło istotne zagrożenie dla jedności prawa Unii, a także poważnie naruszało prawa i interesy osób ubiegających się o azyl.

Ponadto uchylanie się przez Węgry zobowiązaniom, skutkowało przeniesieniem odpowiedzialności za politykę migracyjną na inne państwa członkowskie. Te poniosły ciężar, także finansowy, za zapewnienie, zgodnie z prawem UE, przyjmowania osób ubiegających się o ochronę międzynarodową, za rozpatrywanie ich wniosków i za odsyłanie nielegalnie przebywających w Unii obywateli państw trzecich. Według sądu stanowiło to wyjątkowo poważne naruszenie zasady solidarności i sprawiedliwego podziału odpowiedzialności między państwa członkowskie.

Tymczasem Węgry, poza zamknięciem stref tranzytowych, nie usunęły uchybień. Komisja Europejska, która uznała, że Węgry nadal nie wykonały wyroku z 2020 roku, wniosła więc nową skargę do TSUE i zawnioskowała o nałożenie na Budapeszt kar pieniężnych.

W czwartek Trybunał orzekł, że Węgry faktycznie dopuściły się bezprecedensowego uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego i poważnie naruszyły prawo Unii, za co nałożył na Budapeszt karę w wysokości 200 mln euro. Dodatkowo Węgry będą musiały płacić 1 mln euro za każdy dzień zwłoki w spłacie.

Budapeszt w szoku. To kara za obronę granic Unii?

„Orzeczenie jest sprzeczne z prawem UE oraz węgierską konstytucją i karze kraj, który od początku odrzucił migrację, chroniąc własne i europejskie granice zewnętrzne” – powiedział Gulyas. Orzeczenie „nigdy nie mogłoby zostać wydane w normalnym sądzie” – dodał. „Wyrok jest całkowicie sprzeczny ze wszystkim, w co wierzymy na temat prawa europejskiego, węgierskiej konstytucji, ochrony granic zewnętrznych i skutecznych działań przeciwko migracji” – ocenił Gulyas.

Decyzja TSUE o ukaraniu Węgier (…) za obronę granic Unii Europejskiej jest oburzająca i nie do przyjęcia” – napisał na portalu X premier Węgier Viktor Orban. „Wygląda na to, że nielegalni migranci są ważniejsi dla brukselskich biurokratów niż europejscy obywatele” – dodał polityk.

»» O ostatnich działaniach premiera Węgier czytaj więcej tutaj:

Orban atakuje Polskę

Orban przedefiniuje rolę Węgier w NATO

Od kiedy biegnie ta kara?

Rzecznik KE Balazs Ujvari powiedział podczas briefingu, że kara w wysokości 200 mln euro obowiązuje Węgry od czwartku, czyli od dnia, kiedy wydane zostało orzeczenie Trybunału w sprawie uchylania się przez Budapeszt od obowiązku przestrzegania polityki azylowej Unii. Odpowiedzialność za wyegzekwowanie kary spoczywać będzie teraz na Komisji Europejskiej.

Jak tłumaczył Ujvari, Komisja skontaktuje się ze stroną węgierską w celu ustalenia, jak ten kraj planuje wywiązać się z wyroku TSUE i usunąć uchybienia, a także w celu ustalenia terminu spłaty kary finansowej. Zgodnie z procedurą, która - jak podkreślił rzecznik - jest taka sama w przypadku wszystkich państw członkowskich, Komisja określi przedziały czasowe, a następnie - w ich ramach - będzie przesyłała Węgrom wezwania do zapłaty.

Może to być 30 albo 45 dni, to zależy od decyzji KE” - oznajmił Ujvari.

W momencie, kiedy wezwanie do zapłaty zostanie wysłane państwo będzie miało 45 dni na spłatę długu. Jeśli tego nie zrobi, KE wyśle kolejne wezwanie, a kraj otrzyma 15 dni, żeby na nie odpowiedzieć. Jeśli kara nadal nie zostanie spłacona, KE będzie miała prawo ściągnąć wysokość długu ze środków unijnych przekazywanych Węgrom.

Osobną sprawą jest dodatkowy 1 mln kary, które Węgry mają spłacać na każdy dzień zwłoki. Tu, jak poinformował rzecznik, ostateczna wysokość kary będzie zależeć od tego, czy odpowiedź Węgier na orzeczenie Trybunału okaże się „wystarczająco satysfakcjonująca”.

Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP), Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP), sek

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Polacy nie będą mieli czym palić już tej zimy

Pieniędzy nie ma i nie będzie. Budżetówka bez podwyżek

UOKiK: 94 proc. pomp ciepła nie spełnia wymagań!

Polska na systemie ETS straci 100 mld zł!

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych