Inwestycje zmienią kierunek na Polskę Wschodnią
Polska Strefa Inwestycji zastąpiła Specjalne Strefy Ekonomiczne. Przygotowany mechanizm ma być już nie tylko wabikiem na przyciągnięcie wysokiej jakości zagranicznych inwestycji do Polski. Ma też stymulować przedsiębiorczość, innowacyjność i napływ zagranicznego kapitału do regionów kraju, jak Polska Wschodnia, omijanych często przez międzynarodowy biznes. W dodatku jej nową funkcją ma być rola inkubatora dla polskich firm, mająca na celu ich przygotowanie do zagranicznej ekspansji. Efekty – jak deklarują przedstawiciele PAIH – już widać
Jak zaznacza prezes PAIH, Tomasz Pisula, polityka strefowa przez ostatnich 30 lat okazała się sukcesem. Analiza wartości przemysłowych projektów inwestycyjnych wspartych przez Agencję w latach 2015-18 pokazuje, że 80 proc. z nich została ulokowana w Specjalnych Strefach Ekonomicznych (SSE). Najwyższa wartość projektów w SSE w tym okresie przypada na sektory: elektromobilności (42 proc.), motoryzacyjny (22 proc.) i spożywczy (6 proc.). Jednak z biegiem lat i gromadzonych doświadczeń zapisy ustawy z 1994 r. zaczęły budzić coraz bardziej ożywioną dyskusję. Samorząd, jak i przedsiębiorcy, zwłaszcza rodzimi, podnosili przede wszystkim kwestię nierównego traktowania w procesie przyznawania ulg strefowych. O ich przyznaniu decydowało kryterium geograficzne, co oznaczało, że ulgi były dostępne jedynie na terenach objętych strefą, a te stanowiły bardzo niewielki obszar - jedynie 0,08 proc. powierzchni Polski.
Dlatego, jak twierdzi szef PAIH, prawo należało dostosować do nowych realiów i wyzwań. Zwłaszcza, że nasi konkurenci w regionie prześcignęli nas już w poziomie i elastycznym podejściu do dostępu do pomocy publicznej przy inwestycjach o wysokiej jakości dodanej do krajowej gospodarki.
Nowe zasady premiują przede wszystkim innowacje, w tym wydatki poniesione na badania i rozwój oraz innowacyjne branże.
Maksymalna intensywność pomocy ze środków publicznych we wschodnich województwach jest znacznie wyższa, w porównaniu do wcześniej preferowanej przez zagraniczny kapitał Polski Zachodniej – do 25 procent.
Na najmniejszą pomoc Państwa będą mogły liczyć inwestycje w województwach bardziej rozwiniętych gospodarczo: Wielkopolskiem, Śląskiem i Dolnośląskiem. Na najwyższe w Warmińsko-Mazurskiem, Podlaskiem, Lubelskiem, Podkarpackiem – do 50 procent. Poziom intensywności pomocy zależny będzie od wielkości firm – im mniejsza, tym większe wsparcie, co stymulować ma innowacyjność i ekspansję zagraniczną polskiego MŚP. Wsparcie może wynosić 10-50 proc. dla dużych firm, 20-60 proc. dla średnich, 30-70 proc. dla mikro- i małych przedsiębiorstw.
Różnorodny pułap wsparcia ustawiono w taki sposób, aby pobudzić rozwój rodzimego biznesu, ale i wyrównać szanse na projekty wszystkich regionów Polski. Chodzi o pobudzenie innowacyjnej przedsiębiorczości w dowolnej części kraju, gdzie biznes może rozwijać się najbardziej efektywnie. Zgodnie z Ustawą o wspieraniu Nowych Inwestycji to nie czynnik geograficzny, jak wcześniej, ale wartość dodana dla lokalnej i krajowej gospodarki determinuje działalność w ramach specjalnej strefy ekonomicznej. Ustawodawca dał przedsiębiorcom większą elastyczność co do wyboru miejsca inwestycji. Możliwe jest otrzymanie wsparcia przez firmy na terenie całego kraju, również tam gdzie firmy już od lat prowadzą swoją działalność. Co więcej, dzięki umożliwieniu biznesowi inwestowania niższych kwot, lokalne firmy będą miały większe możliwości skorzystania z przywilejów strefowych na terenach o niższym potencjale inwestycyjnym. Ta wartość dodana inwestycji, zgodnie z dzisiejszymi realiami ekonomicznymi, jest jednak szczególnie ważna we wschodniej części Polski.
Jak działa nowa ustawa o wspieraniu nowych inwestycji po 3 miesiącach od wejścia w życie?
Nowa polityka wobec stref to dostosowanie do obecnych warunków rynkowych. Stworzyliśmy narzędzia, które mobilizują, by podjąć decyzje o równomiernym rozkładzie inwestycji w Polsce. Ten płot z drutem kolczastym, który odgraniczał świat SSE od reszty Polski znika – komentuje Tomasz Pisula, prezes PAIH.
Biznes dobrze zareagował na zmiany. Polska Strefa Inwestycji wystartowała 4 września. Jak pokazują najnowsze dane zebrane przez PAIH w s trefach, liczba inwestycji jest podobna z poprzednimi latami, natomiast już widać, że realizuje się nowy cel Polskiej Strefy Inwestycji. W ciągu trzech miesięcy strefy wydały już 42 decyzje na nowych zasadach, z czego aż 26 dla polskich firm. Warto podkreślić, że najwięcej decyzji wyszło z Warmińsko - Mazurskiej SSE – ulokowanej w Polsce Wschodniej.
80 proc. kapitału w strefach to kapitał zagraniczny. Jeśli jednak podliczyć inwestycje ilościowo, to polskich firm w nowej, Polskiej Strefie Inwestycji jest już ponad 50 proc. – komentuje Mirosław Odziemczyk, pełnomocnik zarządu PAIH do współpracy z SSE. - Co to oznacza? Że przede wszystkim mamy na celu wspierać polskich przedsiębiorców w ich ekspansji zagranicznej i ten cel zaczynamy realizować. Jeśli założymy, że najlepsze firmy są w SSE, to tam PAIH może pomóc 1 tysiącowi, polskim przedsiębiorców osiągnąć ten cel już teraz – dodaje Odziemczyk.
Maksymilian Wysocki