W tym roku utrzyma się silny popyt krajowy
Rok 2019 w Polsce powinien upłynąć pod znakiem wciąż silnego popytu krajowego, przy niskim bezrobociu, co będzie się wiązało z kontynuacją wzrostu wynagrodzeń i rosnącą siłą nabywczą polskich gospodarstw domowych, uważa główny ekonomista Deutsche Bank Polska Arkadiusz Krześniak. Według niego, wzrost PKB w 2018 r. wyniósł co najmniej 4,9 proc., zaś w 2019 r. powinien osiągnąć 3,8 proc.
Warto jednak podkreślić, że gospodarka Polski, podobnie jak gospodarki strefy euro, wkracza w okres wolniejszego wzrostu, ze znacznie wyraźniej rysującymi się ryzykami, w porównaniu z tymi, które mogliśmy obserwować w roku ubiegłym - wskazał Krześniak, cytowany w komunikacie.
Zdaniem ekonomisty, w najbliższych kwartałach popyt krajowy będzie nadal silny. Przy wciąż bardzo dobrej sytuacji na rynku pracy i relatywnie wysokim wzroście wynagrodzeń oraz niskiej inflacji konsumenta - realna siła nabywcza gospodarstw domowych będzie wysoka. Dynamika spożycia prywatnego w 2019 r. powinna utrzymać się na poziomie powyżej 4 proc..
Ożywienie inwestycyjne będzie kontynuowane, przy zwiększeniu udziału inwestycji mieszkaniowych, wspieranych niskimi stopami procentowymi i wzrostem cen nieruchomości. Na dobrą koniunkturę inwestycyjną, wpływ będzie miała również utrzymująca się wysoka dynamika wynagrodzeń i wysoki poziom zatrudnienia - przewiduje Krześniak.
W jego ocenie, inwestycje w środki trwałe w 2019 r. powinny wzrosnąć realnie o 6,5 proc..
Obecny, wysoki poziom transferów do gospodarstw domowych zostanie utrzymany, m.in. ze względu na wybory do Parlamentu Europejskiego oraz wybory do Sejmu – dodał.
W opinii głównego ekonomisty, sytuacja budżetu będzie nadal bardzo dobra. Będzie ją wspierać poprawa ściągalności podatków, wzrost dochodów gospodarstw domowych oraz niski poziom bezrobocia. Pomimo oczekiwanej stabilizacji stopy bezrobocia w 2019 r. na poziomie 5,6 proc., wynagrodzenia nominalne powinny nadal rosnąć o ok. 6,7 proc..
Zaznaczył jednocześnie, że niewielki, choć zauważalny wzrost stopy bezrobocia oraz spadek indeksu PMI w rejon kontrakcji w IV kw. 2018 r. to pierwsze sygnały wskazujące na to, że gospodarka szczyt koniunktury ma już za sobą.
Zdaniem Krześniaka, inflacja pozostanie niska w I kw. 2019 r., jednak w drugiej połowie roku prawdopodobne jest jej przyśpieszenie do poziomu 2,5-2,9 proc. r/r. Będzie to efekt pośrednich wzrostów cen energii oraz stopniowego przekładania się wyższych cen wynagrodzeń na ceny usług i ceny produkcji.
Sytuacja w eksporcie będzie mniej korzystna, niż w 2018 r., ale utrzymujące się niedowartościowanie złotego będzie częściowo równoważyć spadek popytu zagranicznego w 2019 r. Nieco niższą dynamikę eksportu w rozpoczynającym się właśnie roku, sygnalizuje również spadek zamówień eksportowych - wskazał także główny ekonomista.
Według jego przewidywań, złoty może umiarkowanie umacniać się wobec euro (o ok. 1,5 proc.), ale trend ten będzie spowalniany przez niskie krajowe stopy procentowe oraz spadek popytu zagranicznego.
Mniejszy popyt zagraniczny w 2019 r. będzie wynikał z wolniejszego wzrostu gospodarczego w strefie euro, a zwłaszcza w Niemczech, spadku obrotów handlu zagranicznego na świecie na skutek wojny handlowej pomiędzy USA i Chinami, oraz ryzyk związanych z Brexitem. Nasz centralny scenariusz zakłada, że Brexit będzie miał charakter kontrolowany, choć ryzyko twardego Brexitu uległo istotnemu zwiększeniu - dodał ekspert banku.
Jak prognozuje Krześniak, Rada Polityki Pieniężnej (RPP) będzie kontynuowała dotychczasową politykę utrzymywania stóp procentowych bez zmian.
Pierwsza okazja do podwyżki stóp pojawi się dopiero w IV kw. br. lub - co bardziej prawdopodobne - dopiero w 2020 r., kiedy RPP może podnieść stopy procentowe o 25-50 pb – stwierdził.
Amerykański Fed będzie w ocenie eksperta nieco wolniej, niż dotychczas podnosił stopy procentowe.
W 2019 r. Fed najprawdopodobniej podniesie stopy procentowe trzykrotnie, za każdym razem po 25 pb - uważa główny ekonomista.
Europejski Bank Centralny zakończył program zakupu aktywów w 2018 r., ale przez kilka następnych kwartałów zapadające instrumenty finansowe będą reinwestowane, co będzie spowalniać spadki cen aktywów w strefie euro.
Spodziewamy się, że w marcu 2019 r. EBC podniesie stopę depozytową o 15 pb do -0,25 proc., natomiast podwyżka głównej stopy refinansowej przez EBC nastąpi prawdopodobnie dopiero w marcu 2020 r. - zaznaczył Krześniak.
Rynki akcji pozostaną pod presją, przez stopniowe zacieśnianie polityki pieniężnej przez Fed oraz EBC, ze względu na ryzyka wynikające ze zmniejszenia dynamiki handlu zagranicznego na skutek konfliktu handlowego pomiędzy USA i Chinami, i - w mniejszym stopniu - pomiędzy USA a UE. Również wolniejszy wzrost gospodarczy w strefie euro w 2019 r. będzie osłabiał europejskie giełdy - powiedział też ekspert.
Zdaniem Krześniaka, niska inflacja w Polsce, polityka stabilnych stóp procentowych, wciąż łagodna polityka pieniężna EBC oraz spodziewana dobra sytuacja budżetu państwa spowodują, że rentowności polskich obligacji skarbowych w 2019 r. będą bardzo powoli wzrastać.
W jego ocenie, wzrost gospodarczy w USA w 2019 r. powinien pozostać silny, na poziomie 2,7 proc., PKB strefy euro powinien w tym czasie wzrosnąć realnie o 1,4 proc., a PKB Niemiec realnie o 1,3 proc.. Globalny wzrost gospodarczy w 2019 r. będzie prawdopodobnie nieco niższy, niż w roku ubiegłym i wyniesie 3,6 proc..
Główne ryzyka dla wzrostu gospodarczego w Europie i w konsekwencji w Polsce w 2019 r. to twardy Brexit, wojna handlowa pomiędzy USA a UE oraz kryzys fiskalny we Włoszech - podsumował ekonomista Deutsche Bank Polska.
Na podst. ISBnews