Informacje

kopalnia / autor: Pixabay
kopalnia / autor: Pixabay

To jeszcze nie koniec sprawy JSW

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 stycznia 2019, 18:23

    Aktualizacja: 18 stycznia 2019, 18:59

  • Powiększ tekst

W poniedziałek minister energii Krzysztof Tchórzewski i wiceminister Grzegorz Tobiszowski spotkają się z przedstawicielami śląskich związków zawodowych. Tematem będzie sytuacja w Jastrzębskiej Spółce Węglowej - poinformowało w piątek Ministerstwo Energii.

ME podało, że spotkanie odbędzie się w Katowicach, a tematami rozmów dotyczących JSW będą m.in. gwarancje nienaruszalności Funduszu Stabilizacyjnego JSW oraz nowe inwestycje związane z nowym rejonem wydobywczym BZIE Dębina, a także możliwości zakupu Przedsiębiorstwa Budowy Szybów SA.

Związki zawodowe w JSW protestują przeciwko zmianom w zarządzie. 10 stycznia - decyzją rady nadzorczej JSW - stanowiska w zarządzie spółki straciło dwoje wiceprezesów. Posiedzenie rady nadzorczej zostało wówczas przerwane przez kilkudziesięciu związkowców, którzy weszli do sali obrad, domagając się cofnięcia uchwał o odwołaniu wiceprezesów oraz wyjaśnienia przyczyn decyzji rady. Ich zdaniem zmiany w zarządzie spółki są nieuzasadnione i mają służyć „wyprowadzeniu” pieniędzy z JSW. Związkowcy powołali sztab protestacyjno-strajkowy i zapowiedzieli protesty.

Na poniedziałek planowali pikietę Ministerstwa Energii w Warszawie. W piątek jednak strona związkowa poinformowała, że pikieta została odwołana, ponieważ zapadła decyzja zwołania w przyszły piątek trójstronnego zespołu ds. bezpieczeństwa socjalnego górników, który ma omówić sytuację JSW. W komunikacie organizacji związkowych napisano m.in., że „bardzo ważną rzeczą jest publiczne zapewnienie Ministerstwa Energii, że środki zgromadzone na funduszu stabilizacyjnym zostaną w naszej spółce”. Wcześniej związkowcy wyrażali obawę, że 1,5 mld zł z Funduszu Stabilizacyjnego JSW zostanie - jak mówili - „wyprowadzone” na budowę nowego bloku w elektrowni Ostrołęka C.

W środę reprezentatywne organizacje związkowe działające w JSW wydały odezwę do załogi firmy, protestując m.in. przeciwko zmianom w zarządzie spółki.

Żądamy przeniesienia nadzoru właścicielskiego nad JSW z Ministerstwa Energii bezpośrednio pod premiera, odwołania członków rady nadzorczej nominowanych przez ministra (energii, Krzysztofa) Tchórzewskiego, przywrócenia odwołanych członków zarządu - napisali w środę związkowcy; wcześniej wysłali oni list ze swoimi postulatami do premiera Mateusza Morawieckiego.

10 stycznia wieczorem, po odwołaniu dwojga wiceprezesów JSW, szefowa rady nadzorczej spółki Halina Buk wyjaśniła w komunikacie, że głównym powodem ich odwołania była „utrata zaufania do zarządu w związku naruszaniem zasad ładu korporacyjnego, utrudnianiem wykonywania kodeksowych uprawnień radzie nadzorczej i brakiem właściwej komunikacji pomiędzy organem nadzorczym a zarządem”.

Skala wskazanych uchybień w działaniu Zarządu musiała spotkać się z reakcją Rady Nadzorczej, gdyż niepodjęcie działań przez ten organ naraziłoby jego członków na odpowiedzialność cywilnoprawną - podała przewodnicząca. Jej stanowisko zakwestionowali czterej członkowie rady z wyboru załogi.

Na podst. PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych