Więcej kontroli cudzoziemców na polskich granicach
W ubiegłym roku funkcjonariusze Straży Granicznej skontrolowali pod względem legalności pobytu ponad 45 tys. cudzoziemców; w przypadku ponad 26 tys. z nich stwierdzono nieprawidłowości - poinformowała rzecznik prasowa komendanta głównego SG por. Agnieszka Golias.
Z danych przekazanych przez Komendę Główną Straży Granicznej wynika, że w 2018 roku o ponad 9 tys. wzrosła liczba kontroli dotyczących legalności pobytu cudzoziemców w Polsce - z 10,6 tys. w roku 2017 do 19,7 tys. w roku ubiegłym. Wzrosła także liczba skontrolowanych cudzoziemców. W ubiegłym roku funkcjonariusze Straży Granicznej skontrolowali 45,4 tys. z nich, w przypadku ponad 26,5 tys. cudzoziemców stwierdzono nieprawidłowości. Dla porównania, w roku 2017 skontrolowano 31 tys. cudzoziemców.
„Kontrola legalności pobytu polega na ustaleniu stanu faktycznego w zakresie przestrzegania przepisów dotyczących warunków wjazdu i pobytu cudzoziemców na terytorium RP. W trakcie kontroli od cudzoziemca żąda się okazania m.in. dokumentu podróży i innych dokumentów uprawniających do pobytu w Polsce, dokumentów uprawniających do wykonywania pracy oraz dokumentów potwierdzających cel i warunki pobytu w naszym kraju” - wyjaśnia rzecznik prasowa komendanta głównego SG por. Agnieszka Golias.
Golias dodała, że cudzoziemcowi, „który nie posiada dokumentów uprawniających go do pobytu w Polsce lub cel i warunki jego pobytu są niezgodne z deklarowanymi, wydaje się decyzję o zobowiązaniu do powrotu”.
Termin dobrowolnego powrotu wynosi od 15 do 30 dni, a w sytuacji szczególnej do roku - każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie.
W decyzji SG o zobowiązaniu do powrotu orzeka się ponadto o zakazie ponownego wjazdu na terytorium RP lub terytorium RP i innych krajów Schengen. „Okres ten może wynosić od 6 miesięcy do 5 lat. Prawo wskazuje przypadki, w których decyzja ta podlega przymusowemu wykonaniu” - mówi Golias.
Ze statystyk Straży Granicznej wynika, że liczba cudzoziemców na terytorium Polski wzrasta. Jak zapewnia jednak SG, „sytuacja migracyjna jest na bieżąco monitorowana, a zakres i metoda działań dostosowywane są do potencjalnych zagrożeń”.
W miniony czwartek Sejm uchwalił nowelizację ustawy o cudzoziemcach, która zakłada m.in. wyeliminowanie tzw. turystyki pobytowej i wprowadzenie rozwiązań uniemożliwiających sprowadzanie cudzoziemców, którzy wjeżdżają do kraju pod pretekstem studiów, ale ich nie kontynuują.
Nowela dostosowuje polskie przepisy do dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej w sprawie warunków wjazdu i pobytu obywateli państw spoza Unii Europejskiej. Chodzi o cudzoziemców przyjeżdżających m.in. w celu prowadzenia badań naukowych, podjęcia studiów, szkoleń czy udziału w wolontariacie lub programach wymiany szkolnej.
Ustanawia również instytucję zatwierdzania przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych jednostek prowadzących studia, jednostek organizujących staż i jednostek organizacyjnych, na rzecz których cudzoziemcy będą wykonywać świadczenia jako wolontariusze.
Obowiązek zatwierdzania nie będzie dotyczył uczelni akademickich, publicznych uczelni zawodowych, uczelni wojskowych, uczelni służb państwowych oraz uczelni prowadzonych przez kościoły i związki wyznaniowe, których stosunek do Rzeczypospolitej Polskiej reguluje umowa międzynarodowa lub ustawa.
Chodzi o uniemożliwienie sytuacji, w której polskie jednostki oświatowe ułatwiają wjazd tzw. fikcyjnym studentom, czyli cudzoziemcom, którzy wjeżdżają do kraju pod pretekstem studiów, ale nie kontynuują nauki.
Jak poinformował Urząd do Spraw Cudzoziemców, w ubiegłym roku o pozwolenie na pobyt czasowy w związku z chęcią podjęcia studiów na terenie Polski wnioskowało 14,3 tys. cudzoziemców.
Nowe przepisy wprowadzają także rozwiązania mające na celu wyeliminowanie tzw. turystyki pobytowej. Jak wskazywało MSWiA - zjawisko zostało dostrzeżone przez organy polskie na przestrzeni szczególnie 2017 roku. Polega ono na składaniu - głównie przez obywateli państw spoza UE - wniosku o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy przez osoby przebywające w Polsce na podstawie wizy wydanej przez inne państwo należące do strefy Schengen. Problem dotyczy m.in. obywateli: Iraku, Bangladeszu, Pakistanu i Indii.
PAP/ as/