Merkel przed wyborami nie chce drażnić podatników dyskusją o kolejnej pomocy dla Grecji
Kanclerz Niemiec Angela Merkel w wywiadzie dla tygodnika "Focus" ponownie wypowiedziała się przeciwko anulowaniu części greckiego zadłużenia, ostrzegając przed skutkami takiej decyzji. Za kwestię otwartą uznała ewentualny kolejny pakiet pomocowy, ale dyskusję na ten temat chce przełożyć na 2014 rok – czyli po niemieckich wyborach.
"Ostrzegam stanowczo przed redukcją zadłużenia" - powiedziała Merkel w wywiadzie dla tygodnika, o którym w niedzielę poinformowała agencja dpa. "Taka decyzja mogłaby wywołać efekt domina, doprowadzając do niepokoju, którego skutkiem byłby całkowity spadek gotowości prywatnych inwestorów do inwestycji w strefie euro"
- wyjaśniła szefowa niemieckiego rządu.
Odnosząc się do będącego przedmiotem dyskusji w Niemczech ewentualnego trzeciego pakietu pomocy finansowej dla Grecji, Merkel ponownie uniknęła wiążącej odpowiedzi.
"Zajmiemy się ponownie w 2014 roku, tak jak to było wcześniej ustalone, kwestią stanu zadłużenia i reform strukturalnych w Grecji"
- powiedziała Merkel. Do tego czasu Grecja ma jeszcze wiele pracy do wykonania, przede wszystkim musi konsekwentnie wdrażać reformy - dodała pani kanclerz.
Były minister gospodarki, czołowy polityk współrządzącej liberalnej partii FDP Rainer Bruederle wezwał niemieckich polityków do zaprzestania szkodliwej dyskusji o anulowaniu greckiego długu.
"Przedwczesne dyskusje zmniejszają presję na Grecję, by przeprowadziła konieczne reformy"
- wyjaśnił w rozmowie z "Bild am Sonntag".
Dyskusję sprowokował we wtorek minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble, przyznając, że Grecja będzie potrzebowała trzeciego pakietu pomocowego, co było pierwszą tego rodzaju deklaracją ze strony przedstawiciela rządu w Berlinie. W wypowiedzi dla sobotniego wydania dziennika "Mannheimer Morgen" Schaeuble zaznaczył, że rozmiary nowego pakietu będą w porównaniu z dwoma dotychczasowymi "z pewnością znacznie mniejsze, gdyż Grecja dokonała istotnych postępów" w reformowaniu swych finansów publicznych. Jak wyjaśnił, jego wcześniejsza wypowiedź była reakcją na zarzuty, że rząd Merkel ukrywa niewygodną prawdę przed obywatelami. "Rząd zawsze mówi to, co w danej chwili wie" - zapewnił Schaeuble.
Komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger przyznał natomiast w wywiadzie dla "Welt am Sonntag", że Grecja będzie potrzebowała trzeciego pakietu pomocy finansowej, opiewającego na "niewielką dwucyfrową liczbę miliardów" euro
Pakiet ten powinien zostać zużytkowany w latach 2014-2016. Oettinger dopuścił również ewentualność kolejnego anulowania części greckiego zadłużenia, co spowodowałoby dodatkowe obciążenie niemieckich podatników.
"Redukcja długów nie jest tematem na najbliższą przyszłość, ale nie można jej raz na zawsze wykluczyć"
- zaznaczył Oettinger, były premier krajowy Badenii -Wirtembergii i członek kierowanej przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel CDU.
Merkel deklaruje konsekwentnie od początku dyskusji na ten temat, że w kwestii nowej pomocy dla Aten jest jeszcze za wcześnie na spekulacje o konkretnych liczbach, a redukcja greckiego zadłużenia nie wchodzi w grę. Według opozycji Merkel nie chce ujawnić pełnej prawdy na ten temat przed wyborami do Bundestagu 22 września. Redukcja długów miałaby negatywne skutki dla niemieckich podatników.
W ramach dwóch kredytowych pakietów ratunkowych tworzące tak zwaną trojkę Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy udostępniły Grecji łącznie 237 mld euro.
(PAP), on