Informacje

Rynek mieszkań rozgrzany do czerwoności

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 kwietnia 2019, 11:17

    Aktualizacja: 20 kwietnia 2019, 11:22

  • Powiększ tekst

Chociaż w I kw. 2019 r. zauważalny jest spadek sprzedaży kredytów mieszkaniowych, a banki zaostrzają kryteria finansowania zakupów nieruchomości, to wzrosty cen mieszkań wcale nie zwalniają. Kwartalne podwyżki najbardziej widoczne są na rynku wtórnym, gdzie niekiedy przekraczają 10 proc. Podsumowanie I kw. opracowały w raporcie Puls Rynku Nieruchomości firmy Metrohouse, Gold Finance i portal RynekPierwotny.pl.

  • W I kw. 2019 zgodnie z przewidywaniami widać spadek ilości udzielanych kredytów przez banki. Możemy także zaobserwować zaostrzenie kryteriów udzielania kredytów przy jednoczesnej poprawie warunków kredytowych. Przy spadającym popycie na kredyty banki będą musiały znaleźć sposób na przyciągnąć do siebie klientów. Możemy się spodziewać wielu promocji i korzystniejszych warunków kredytowych niż w 2018 mówi Andrzej Łukaszewski, ekspert kredytowy z Gold Finance.

Analiza ekspertów portalu RynekPierwotny.pl wskazuje, że w pierwszym kwartale 2019 roku trend związany z rosnącymi cenami m kw. nowych mieszkań został utrzymany.

Po części wynikał on z rozbudowy oferty najdroższych lokali. Mowa nie tylko o dużych „M”, ale również o drogich kawalerkach. Koszty zakupu nowych lokali rosły na terenie niemal wszystkich metropolii. Warszawa i Kraków były liderami podwyżek. Niewielki spadek przeciętnej stawki odnotowany na terenie Poznania (-0,6%) można wytłumaczyć wprowadzeniem przez tamtejszych deweloperów sporej liczby nowych mieszkań z ceną nieco niższą od lokalnej średniej - tłumaczy Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. W Warszawie i Krakowie duże wzrosty wynikały natomiast z szybko powiększającego się udziału najdroższych lokali deweloperskich (cena od 10 000 zł/mkw.).

Także wtórny rynek mieszkań zdaje się być rozgrzany do czerwoności. – Wielu inwestorów, którzy do tej pory kierowali nadwyżki finansowe na rynek mieszkaniowy musi ponownie skorygować swoje plany inwestycyjne i raz jeszcze przeanalizować możliwą rentowność z zakupu mieszkań pod wynajem po obecnych stawkach - mówi Marcin Jańczuk z sieci biur nieruchomości Metrohouse. Liderem podwyżek w porównaniu do IV kw. 2018 r. jest Gdańsk, gdzie średnia z tegorocznych transakcji przekroczyła 7200 zł za m kw. (+13,4 proc.), co jest prawdziwym rekordem. Istotne zmiany widoczne są też w Poznaniu (+9,1 proc.) oraz w Łodzi (+6,8 proc.) i we Wrocławiu (+6,2%). Jedynie w Warszawie ceny w I kw. br. pozostały na zbliżonym poziomie.

Oprac. sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych