Informacje

autor: fot. PAP
autor: fot. PAP

Bunt nauczycieli: Jeszcze jest szansa na kompromis

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 kwietnia 2019, 12:03

  • Powiększ tekst

Liczę na to, że Związek Nauczycielstwa Polskiego do piątku zmieni zdanie i zasiądzie do debaty ws. sytuacji w oświacie na Stadionie Narodowym ws. oświaty - powiedziała w czwartek rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.

Od 8 kwietnia trwa ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez ZNP i FZZ.

Okrągły stół edukacyjny, do udziału w którym premier Mateusz Morawiecki zaprosił rodziców, uczniów, nauczycieli, przedstawicieli związków zawodowych i reprezentantów środowiska oświatowego, ma się odbyć w piątek na Stadionie PGE Narodowym. Prowadzące strajk związki nauczycielskie - ZNP i FZZ - poinformowały, że nie wezmą w nim udziału, opowiadając się jednocześnie za tym, by debata na temat sytuacji w oświacie odbyła się pod auspicjami prezydenta, w ramach Rady Dialogu Społecznego. Podobne stanowisko wyraziła szefowa RDS Dorota Gardias.

Kopcińska powiedziała w czwartek dziennikarzom w Sejmie, że ze strony rządu cały czas jest chęć rozmów z nauczycielami. „Jutro debata ogólnonarodowa na Stadionie Narodowym zatem rząd jest otwarty na dialog; natomiast takiej odpowiedzi nie ma od drugiej strony” - podkreśliła. „My zawsze na zaproszenia odpowiadamy swoją obecnością, a Związek Nauczycielstwa Polskiego obecność swoją wyklucza. Liczę na to, że jednak do jutra zmienią państwo reprezentujący ZNP zdanie i zasiądą do tej debaty” - oświadczyła rzeczniczka rządu.

Dopytywana o rządowy projekt noweli Prawa oświatowego dot. matur Kopcińska powiedziała, że jest on dobrze przygotowany. „Ma on umożliwić tegorocznym maturzystom zdanie egzaminów zgodnie z harmonogramem” - podkreśliła rzeczniczka rządu.

Oczywiście wszyscy chcielibyśmy, żeby z tych zapisów nie trzeba było korzystać i rady pedagogiczne klasyfikowały tegorocznych absolwentów tak, żeby bez przeszkód w maju mogli przystąpić do matur najpierw pisemnych, a potem ustnych” - zaznaczyła Kopcińska.

Natomiast - jak dodała - „gdyby nastąpiły jakiekolwiek kłopoty rząd ma obowiązek i prawo - i z tego korzysta - zabezpieczyć maturzystów w ten sposób, żeby mogli bez przeszkód do najważniejszego w swoim życiu egzaminu przystąpić”. „Cały czas liczę na to, że jak najmniej szkół z tych zapisów skorzysta i rady pedagogiczne będą klasyfikowały tegorocznych maturzystów” -podkreśliła Kopcińska.

W czwartek Sejm zajmie się rządowym projektem noweli w sprawie prawa oświatowego dotyczącego matur. Projekt przewiduje m.in., że w szkołach, w których rady pedagogiczne nie podejmą decyzji o dopuszczeniu uczniów do matury, prawo takie będzie przysługiwać dyrektorowi szkoły, a w szczególnych przypadkach - organowi prowadzącemu.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych