Nocna praca Sejmu nad dostępnością leków
Rozszerzenie katalogu leków, które są dostępne w aptece dla podmiotów innych niż pacjenci lub podmioty wykonujące działalność leczniczą - to główny cel projektu nowelizacji Prawa farmaceutycznego, który w czwartkowej debacie w Sejmie poparły wszystkie kluby. Głosowanie - w piątek.
Głównym celem projektu nowelizacji Prawa farmaceutycznego jest m.in. rozszerzenie katalogu leków, które są dostępne w aptece dla podmiotów innych niż pacjenci lub podmioty wykonujące działalność leczniczą.
Paweł Rychlik (PiS) prezentując sprawozdanie komisji nad projektem podkreślił, że ma on na celu rozszerzenie liczby produktów leczniczych, które są dostępne w aptekach nie tylko dla pacjentów, czy podmiotów wykonujących działalność leczniczą, ale również dla innych podmiotów. Dodał, że „dotyczy to wszystkich produktów leczniczych dostępnych bez recepty, z wyłączeniem produktów zawierających substancje psychoaktywne”.
Ocenił również, że nowela będzie miała pozytywny wpływ dla przedsiębiorców, poprzez umożliwienie im nabycia z apteki ogólnodostępnej produktów leczniczych z wyłączeniem właśnie tych zawierających substancje psychoaktywne.
Za zmianami opowiedział się Rajmund Miller (PO-KO) podkreślając jednocześnie, że „normalizuje” ona to, co „zepsuł rząd” poprzednią nowelizacją Prawa farmaceutycznego, z kwietnia. Miller wyraził zadowolenie, że dzieje się to tak szybko. Jak zaznaczył, rząd przy zmianach prawa w przyszłości powinien „kierować się zdrowym rozsądkiem i słuchać tzw. totalnej opozycji”.
Również Jarosław Sachajko (Kukiz‘15) ocenił, że nowelizacja jest „bez wątpienia potrzebna”. Także on zwrócił uwagę, że nowelizacja z kwietnia „okazała się niedobra”. „Obawiam się tylko, że to nie jest jedyny ani ostatni projekt, który trzeba procedować i naprawiać przez złe przygotowanie poprzedniej ustawy” - dodał Sachajko.
Poseł PSL Jan Łopata zadeklarował, że PSL poprze ustawę, bo „obejmuje ona ważne zagadnienia dla życia społecznego” oraz poprawia oczywiste braki z poprzedniej nowelizacji.
Zgodnie z uchwaloną w kwietniu nowelizacją Prawa farmaceutycznego podmioty inne niż pacjenci lub placówki lecznicze mogą zaopatrywać się w aptece ogólnodostępnej wyłącznie w leki dopuszczone do obrotu w sklepach ogólnodostępnych lub w sklepach specjalistycznego zaopatrzenia medycznego.
W rządowym projekcie nowelizacji oceniono, że „takie ograniczenie okazało się zbyt daleko idące w kontekście celu ustawy”, którym było przeciwdziałanie nielegalnemu wywozowi leków za granicę. Chodzi o mechanizm tzw. odwróconego łańcucha dystrybucji produktów leczniczych. Polega on na pozyskiwaniu leków z rynku detalicznego (np. z aptek) przez hurtownie farmaceutyczne, które odsprzedają je za granicę za cenę wielokrotnie wyższą od dopuszczalnej ceny krajowej (dotyczy to leków refundowanych).
Dlatego, jak zaznaczono, zasadna jest zmiana przepisów, aby nie ograniczać możliwości zaopatrywania się przez podmioty gospodarcze w aptece w takie leki, „którymi obrót nie rodzi ryzyka nadużyć”.
W projekcie poszerzono katalog leków, które są dostępne w aptece dla podmiotów innych niż pacjenci lub placówki lecznicze, o wszystkie leki dostępne bez recepty (OTC), z wyłączeniem produktów zawierających określone substancje psychoaktywne.
Na potrzebę nowelizacji uchwalonych w kwietniu przepisów wskazywali m.in. Naczelna Izba Aptekarska i Rzecznik Praw Obywatelskich. Jak podkreślano przepisy uniemożliwiły domom pomocy społecznej i szkołom zakup wielu leków bez recepty, wykorzystywanych do leczenia popularnych dolegliwości.
Nowelizacja ma wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia. „Pilne wprowadzenie projektowanych zmian jest konieczne ze względu na zapewnienie dostępu do produktów leczniczych podmiotów, które zostały objęte zakazem w wyniku zmian wprowadzonych w ustawie Prawo farmaceutyczne na etapie prac parlamentarnych” - wskazano w uzasadnieniu.
PAP/ as/