Informacje

www.sxc.hu / autor: www.sxc.hu
www.sxc.hu / autor: www.sxc.hu

Brytyjski przemysł upada

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 września 2019, 10:00

    Aktualizacja: 4 września 2019, 10:50

  • Powiększ tekst

Brytyjskie fabryki odnotowały w lipcu najsilniejszy spadek wydajności w przeciągu siedmiu ostatnich lat.

Oczywiście najczęściej wskazywanym powodem jest perspektywa no-deal Brexit, zapowiadanego przez premiera. Dodatkowo światowa koniunktura zmierza ku recesji, co mocno odbija się na rynku brytyjskim.

Według danych raport IHS Markit, ostatni tak silny spadek notowany był aż siedem lat temu w lipcu 2012 roku. Coraz więcej klientów z Unii Europejskiej oraz całej Europy unika brytyjskich fabryk i wybiera alternatywnych dostawców bądź też zmienia całe łańcuchy dostaw. Także rosnąca izolacja handlowa Stanów Zjednoczonych oraz wojna handlowa z Chinami niekorzystnie wpływają na całokształt inwestycji w Wielkiej Brytanii.

IHS Markit zadecydowało o obniżeniu PMI Wielkiej Brytanii do 47,4 punktów z 48 uzyskanych w lipcu. PMI jest to tzw. wskaźnik aktywności finansowej i pokazuje, jak chętnie menadżerowie firm nabywają dobra i usługi. Im mniej punktów, tym mniejsza chęć do inwestycji. Dla porównania, Polska uzyskała w sierpniu 48,8 punktów.

Niepewność na rynku, zarówno krajowym jak i zagranicznym, a także zmienność kursu waluty będą musiały ulec redukcji, jeśli brytyjska gospodarka ma ulec poprawie – mówi Rob Dobson, dyrektor w IHS Markit.

Spadek w produkcji pociąga za sobą oczywiście szereg konsekwencji. Konkurencyjność rynku brytyjskiego spada, a za to wzrasta bezrobocie. To z kolei może prowadzić do wzrostu poziomu ubóstwa w Wielkiej Brytanii, co z kolei niekorzystnie odbije się na konsumpcji. Związki zawodowe zaczęły zauważać ten problem i ostrzegają, że no-deal Brexit tylko pogorszy sytuację.

Wyjście z Unii Europejskiej bez umowy spowoduje osłabienie, opóźnienie i wzrost kosztów importu, eksportu oraz łańcuchów dostaw – przekonuje Neil Foster, jeden z analityków związku zawodowego GMB – Rząd powinien odbudować stabilność i zaufanie, a zamiast tego ryzykuje, że zniknie jeszcze więcej miejsc pracy w przemyśle.

Wielka Brytania zajęła ostatnie miejsce wśród państw G7 pod względem wzrostu gospodarczego w lipcu, gdy wraz z Niemcami jako jedyne popadły w recesję. Wielka Brytania wykazuje spadek o 0,2% PKB, zaś Niemcy o 0,1% PKB. Dla porównania Kanada, lider wzrostu państw G7, zanotowała wzrost o 0,8% PKB, tak samo jak Polska.

Czy perspektywa słabej gospodarki brytyjskiej może być szansą dla Polski? I tak i nie. Być może niestabilność rynku brytyjskiego może zniechęcać do zakładania tam firm, a także skłonić część Polaków do powrotu do kraju. Z drugiej jednak strony, izolacja rynku brytyjskiego od Unii Europejskiej może się także łączyć z otwarciem na rynek amerykański i kanadyjski. Byłaby to perspektywa kusząca dla wielu osób, w tym zwłaszcza osób zajmujących się branżą komputerową, co mogłoby ich skłonić do pozostania w Wielkiej Brytanii i nie wracania do Polski.

Cały artykuł można przeczytać na stronach theguardian.com

Adrian Reszczyński

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych