Informacje

autor:  	PAP/EPA/ERDEM SAHIN
autor: PAP/EPA/ERDEM SAHIN

Turcy eksterminują bez przeszkód Kurdów. Świat umywa ręce

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 12 października 2019, 21:14

    Aktualizacja: 12 października 2019, 23:38

  • 0
  • Powiększ tekst

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało w sobotę, że wspierani przez Turcję syryjscy rebelianci „dokonali egzekucji” dziewięciu cywili, w tym szefowej kurdyjskiej partii Przyszłość Syrii Hewrin Chalaf. Od początku tureckiej inwazji w Syrii zginęło 38 cywili.

Według komunikatu Obserwatorium Chalaf i jej kierowca zostali rozstrzelani po wyjściu z samochodu, który zatrzymali „wspierani przez Turcję najemnicy” w pobliżu leżącego przy granicy z Syrią miasta Tel Abjad.

Rebelianci z syryjskich formacji opozycyjnych, które walczyły wcześniej przeciw siłom wiernym prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi, są szkoleni i finansowani przez Ankarę - wyjaśnia AFP.

»» O tureckiej akcji militarnej czytaj też:

Syria: nasilają się tureckie bombardowania

W północnej Syrii robi się wrzący kocioł

USA grożą sankcjami Turcji

Turcja grozi USA odwetem

Sobota to czwarty dzień ofensywy Turcji przeciwko kurdyjskim milicjom Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG) na północnym wschodzie Syrii. Według Obserwatorium zginęło 38 cywili i 81 kurdyjskich bojowników.

Ankara poinformowała w sobotę, że w Syrii zginęło czterech tureckich żołnierzy, a 18 cywilów w Turcji zabiły kurdyjskie pociski rakietowe wystrzelone z przygranicznych miast syryjskich.

Turcja oświadczyła, że ofensywa wymierzona jest w kurdyjskie milicje YPG, które Ankara uważa za terrorystów, oraz w bojowników dżihadystycznego Państwa Islamskiego (IS). Milicje YPG są jednak wspierane przez Zachód i stanowią główny trzon SDF, które odegrały decydującą rolę w pokonaniu IS w Syrii; SDF kontrolują obecnie większość północnych terenów tego kraju.

Syryjscy Kurdowie, kierujący administracją w tym regionie, poinformowali w sobotę, że ponad 191 tys. osób zostało zmuszonych do opuszczenia domów w wyniku operacji militarnej Turcji.

W piątek ONZ podała, że od rozpoczęcia w środę tureckiej ofensywy w północno-wschodniej Syrii ok. 100 tys. mieszkańców tego regionu opuściło swe domy, a coraz więcej ludzi tłoczy się w schronach i szkołach.

Ofensywa ruszyła po ogłoszeniu przez prezydenta USA Donalda Trumpa decyzji o wycofaniu żołnierzy amerykańskich z północnej Syrii. Kurdowie określili ją jako „cios w plecy”.

SzSz(PAP)

Powiązane tematy

Komentarze